Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Autostrada A1 naprawiona. Nie będzie już rozlewiska wody

Barbara Kubica
Barbara Kubica
Kierowcy jadący autostradą A1 pomiędzy Bełkiem a Świerklanami nie muszą już zdejmować nogi z gazu. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Katowicach zniosła ograniczenie prędkości do 110 kilometrów na godzinę, które kilka miesięcy temu zostało wprowadzone na 19. kilometrze drogi na pasie prowadzącym od Bełku i Rybnika w stronę Żor i dalej Świerklan.

To właśnie w tym miejscu po każdych większych opadach deszczu tworzyły się gigantyczne rozlewiska, na których samochody wpadały w poślizg i wylatywały z jezdni.

O problemie rozlewisk pisaliśmy na łamach "Dziennika Zachodniego" wiele razy. Problem zauważyli już nawet rybniccy policjanci, którzy także zalecili drogowcom skorygowanie feralnego odcinka.

- Zauważyłem, że ograniczenie prędkości znikło, więc domyślam się, że droga została naprawiona. Wcześniej rzeczywiście było tam niebezpiecznie. Sam zwalniałem w tym miejscu do 70-80 kilometrów na godzinę, bo przy większej prędkości auto się tam ślizgało jakby się jechało po lodzie - mówi Mariusz Czajewski, mieszkaniec Czerwionki, który A1 dojeżdża do pracy w rybnickiej kopalni Jankowice.

Co więcej, GDDKiA nakazało także firmie Strabag, która budowała ten fragment autostrady A1, wykonanie poprawek w dwóch innych miejscach, mimo że wcześniej drogowcy zaprzeczali, że tam też z gromadzącą się wodą jest problem.

- Poprawki już zostały wykonane we wskazanych przez nas trzech punktach. W żaden sposób nie zakłóciły one ruchu na tym odcinku autostrady, a całkowicie rozwiązały nam problem - potwierdza Dorota Marzyńska, rzeczniczka katowickiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. W jaki sposób naprawiono nawierzchnię? Nie była to sprawa łatwa, bo kilka miesięcy trwało samo ustalenie, kto i jak powinien te poprawki wykonać.

Na szczęście obyło się bez zrywania nowej, równej jak blat stołu nawierzchni autostrady. - Nawierzchnia jezdni została w kilku miejscach "rozkuta". W asfalcie wykonaliśmy niewielkie szczeliny, przez które woda teraz znacznie lepiej i szybciej spływa do ziemi. Wąskie szczeliny są widoczne, ale w żaden sposób nie wpływają na komfort jazdy - tłumaczy Dorota Marzyńska.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Autostrada A1 naprawiona. Nie będzie już rozlewiska wody - śląskie Nasze Miasto

Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto