Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Aquadrom w Rudzie Śląskiej. Ruda Śląska w Aquadromie

Adam Podgórski
Barbara Podgórska
Rwąca rzeka Chebzie Pętla, zjeżdżalnie Wirek i Ruda Śliska, to nawiązujące nazwami do dzielnic miasta, ale nie jedyne z rozlicznych atrakcji rudzkiego Aquadromu, który jutro otworzy podwoje na przywitanie gości.

Będą jeszcze cztery inne zjeżdżalnie, Bajtel Zatoka z pirackim statkiem, basen z podnoszonym dnem, pływalnia sportowa, baseny zewnętrze dostępne nawet zimą, tuba do treningów płetwonurków.
Obiekt. który pokazano wczoraj dziennikarzom jest wyjątkowy nie tylko w skali regionu. Już jest słynny chociażby przez unikatowy teflonowy dach, przepuszczający promienie UV. Ma w sumie jedenaście basenów, sześć zjeżdżalni oraz trzy wydzielone strefy dla gości: rekreacji, sportu i saunarium.

Wszystko na powierzchni około 14 tysięcy metrów kwadratowych. Zastosowano nowoczesne, skomplikowane technologie; tylko obiegów uzdatniana wody basenowej jest 12. Szacunki marketingowe zakładają, że jednocześnie z aquadromu może korzystać tysiąc użytkowników.

Jego budowa trwała 18 miesięcy i kosztowała dotąd 119 mln złotych. pochodzących z kredytu, poręczonego przez gminę Ruda Śląska. Zakończenie spłaty kredytu nastąpi według założeń w 2035 roku. Sama decyzja o budowie budziła wiele kontrowersji i sprzecznych opinii publicznych. Ciekawe były też przezmiany inwestora. Grażyna Dziedzic, prezydent miasta przyznała podczas konferencji prasowej, że mama najpewniej nie podjęłaby takiej decyzji, ale obejmując urząd nie mogła sie z niej wycofać. Aquadrom stanowi dla budżetu miasta roczny ciężar w wysokości 13 milionów złotych.

Dlatego obecne władze Rudy Śląskiej od początku przywiązują wagę do uatrakcyjnienia oferty parku wodnego. Jednocześnie trwają prace nad stworzeniem preferencyjnych cen biletów. W “Rude Wtorki” mieszkańcy miasta skorzystają z ulg finansowych przy zakupie biletów. Panie z rudymi włosami otrzymają szczególne względy. Fryzjerzy w regionie zacierają ręce.

Po wodnym królestwie oprowadzał dziennikarzy prezes spółki Park Wodny, Ryszard Karoń. W jego opinii atutem rudzkiego parku wodnego jest nie tylko nowoczesność, ale również zróżnicowanie i unikalność oferowanych usług. - Osoby, które mają ochotę tylko i wyłącznie popływać, będą płacić bilet za korzystanie z dużego basenu, a nie ze wszystkich atrakcji Aquadromu – obiecuje prezes.

W wydanym materiale prasowym czytamy że docelowo Aquadrom w Rudzie Śląskiej będzie mieć jeszcze jedną, suchą strefę dla swoich gości. Znajdą się tam boiska do gry w squasha, siłownia, sale do fitnessu oraz do zajęć tanecznych. Według słów prezesa trzeba na ten cel wydać około 5 milionów złotych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na rudaslaska.naszemiasto.pl Nasze Miasto