Powód? Nie ma gdzie się zabawić. Kompletnie rozkopany plac Jana Pawła II nadaje się wyłącznie do urządzania wyścigów motokrosowych, zaś alternatywnych lokalizacji raczej nie brano pod uwagę. Mieszkańcy mogą pocieszać się jedynie tym, iż jeśli za rok miasto wróci do organizacji plenerowego sylwestra, to wówczas będą mogli bawić się na placu o wartości ponad 12,5 miliona złotych. Zabawa powinna "smakować" tym bardziej, że jak do tej pory miasto płaci za inwestycję z własnych środków. Wiosną urzędnicy prezydenta Andrzeja Stani zapowiadali, że wystąpią do Urzędu Marszałkowskiego o przyznanie dofinansowania na ten cel z Regionalnego Programu Operacyjnego (unijna dotacja mogłaby pokryć do 85 procent kosztów zadania). Na razie jednak nie dostali ani złotówki, choć - jak zapewnia Joanna Sochacka, naczelnik Wydziału Innowacji i Pozyskiwania Funduszy Urzędu Miejskiego - studium wykonalności oraz reszta potrzebnych dokumentów od dawna są gotowe. Problem w tym, że anonsowany wiosną konkurs nie został jeszcze nawet ogłoszony!
- Nie dostaliśmy rozporządzeń wykonawczych z Ministerstwa Rozwoju Regionalnego. Liczymy, że uda się ogłosić konkurs w pierwszej połowie przyszłego roku. Kiedy można spodziewać się rozstrzygnięcia? Tego nie sposób przewidzieć - przyznaje Witold Trólka z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego.
- W tej sytuacji musimy czekać. Nie możemy liczyć na dofinansowanie inwestycji z innych źródeł. Na rewitalizację o charakterze lokalnym możemy pozyskiwać środki wyłącznie z RPO - komentuje Joanna Sochacka.
Wszystko wskazuje więc na to, że bój o pieniądze tak naprawdę rozpocznie się dopiero po zakończeniu prac. Zgodnie z planem rozpoczęta na wiosnę przebudowa placu Jana Pawła II zakończyć ma się na początku czerwca 2010 roku. Do tej pory inwestycja kosztowała 6,7 miliona złotych. Za te pieniądze położono między innymi nową sieć kanalizacyjną, wymieniono nawierzchnię i zabudowano oświetlenie wokół kościoła i na ulicy Ofiar Katynia, przełożono sieć gazową, a także przeprowadzono roboty konstrukcyjne i budowlane dwóch fontann, które w przyszłości mają stanowić główną ozdobę placu. Na przyszły rok zaplanowano przełożenie sieci teletechnicznej, wymianę nawierzchni i montaż oświetlenia na samym placu, zakończenie prac przy fontannach oraz montaż elementów małej architektury.
Samorządowcy mają ambicje, by odnowiony plac spełniał rolę miejskiego rynku. Czy tak się stanie - zdania są podzielone.
Na razie pewne jest tylko to, że osoby, które zwykle witały nowy rok "pod chmurką" w centrum Nowego Bytomia (bądź przyjeżdżały tu, by zobaczyć efektowny pokaz fajerwerków) tym razem będą musiały poszukać sobie innego miejsca. Urzędnicy podpowiadają, że pod patronatem prezydenta odbędzie się sylwestrowa noc z gwiazdami w bielszowickim Domu Kultury, ale trudno uwierzyć, że ktoś, kto w poprzednich latach za darmo bawił się przy dyskotekowych hitach teraz wyda 35 złotych, by posłuchać solistów śpiewających operowe i operetkowe "klasyki". Bardziej prawdopodobne, że ludzie skierują się do Chorzowa, Zabrza czy innych śląskich miast, gdzie odbywać się będą bardziej "swojskie" zabawy w plenerze.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?