Studenci przygotowali projekt nowego osiedla przy Porębskiej

Blisko 8 hektarów niezabudowanej przestrzeni znajduje się w trójkącie, jaki wytyczają ulice Porębska, Narcyzów i Brańskiego. Studenci podzielili obszar na trzy sektory. Każdym z nich zajęły się dwie grupy. Wyniki półrocznej pracy można było zobaczyć we wtorek w Urzędzie Miejskim.

Planując zabudowę, przyszli architekci musieli uwzględnić dwie zasady. Po pierwsze, budynki miały mieć od dwóch do pięciu kondygnacji, by dopasować się do otoczenia. Ponadto na każde mieszkanie miało przypadać 1,5 miejsca parkingowego.

- Postanowiliśmy przede wszystkim otworzyć się na zieleń. Im bliżej środka osiedla, tym więcej zieleni i niższa zabudowa, po to, by stworzyć intymny klimat - przedstawia jeden z projektów Ewa Bryzek, studentka Katedry Projektowania Architektonicznego i Sztuk Pięknych Wydziału Architektury Politechniki Śląskiej.

Studenci zaproponowali budynki umieszczone na platformach, stworzenie mieszkalnej wyspy oraz przeszklone łączniki między budynkami. Każdy z sześciu projektów zakładał stworzenie podziemnego parkingu i całkowite wyłączenie ruchu samochodowego z osiedla. Urzędnicy twierdzą jednak, że tego typu rozwiązanie może się w Rudzie Śląskiej nie sprawdzić.

- Sytuacja, gdy statystycznie na jedno mieszkanie przypadało 1,5 samochodu to przeszłość. Mamy 63 tysiące zarejestrowanych samochodów, a mieszkańców - 144 tys. Ponadto zabrakło w projektach zbiorników retencyjnych. Opady deszczu są coraz większe, na osiedlach potrzebne są oczka wodne, które będą wodę zatrzymywały - twierdzi Krystyna Kurowska, zastępca prezydenta ds. infrastruktury i gospodarki komunalnej.

Większość studentów proponowała, żeby na parterach znajdowały się wyłącznie klatki schodowe i śmietniki, a część mieszkalna zaczynała się dopiero od pierwszego piętra. Zieleńce miałyby wypełniać każdy wolny skrawek ziemi, a nawet pojawić się formie ogrodów zimowych w budynkach.