Dzisiaj potrafię cieszyć się drobnymi rzeczami, a to co kiedyś mnie denerwowało nie ma już żadnego znaczenia - tak historię swojej choroby rozpoczyna Krystyna Grunszel, rudzka Amazonka, która poprzez pisanie wierszy, od lat pomaga sobie oraz innym paniom w walce z rakiem piersi.
Jak przyznaje pani Krystyna, kiedy dowiedziała się o chorobie - jej świat zawalił się w kilka sekund. - Zawsze wierzyłam w to, że problem mnie nie dotyczy. Nie interesowały mnie ulotki, które wpadały w moje ręce - wspomina Krystyna.
Dziś mija już ponad siedem lat odkąd Amazonka walczy z chorobą. Jak radzi sobie z problemami? Sposobem na to stała się poezja. Zaczęło się od paru wierszy do szuflady. Teraz są one podporą dla wszystkich rudzkich Amazonek.
- Zawsze prosiłam o kolejne dziesięć lat życia. Nie ważne było, żeby mieć, ale żeby być - Krysia przekonała nas o tym swoimi wierszami. Cóż, w każdej chorobie przychodzi czas na zmianę życiowych wartości - przyznaje Danuta Brzezińska, jednak z rudzkich Amazonek.
Jednak w wierszach pani Krystyny znajdziemy nie tylko chorobę. O smutku też jest niewiele. Za to w każdym z nich jest pełno nadziei na lepsze jutro. To bardzo ważne, bo jak przyznaje Teresa Wilczek, założycielka rudzkiego stowarzyszenia Amazonek "Relaks".
- Chyba nie dałybyśmy radę w walce z chorobą, gdyby nie wzajemne wsparcie. Dla mnie potrzeba pomagania jest naturalna, bo przez lata pracowałam w szpitalu, ale są z nami i panie, które są zagubione w chorobie. To dla nich jesteśmy - zapewnia Teresa Wilczek.
Plany na przyszłość? Amazonki chciałyby wydać tomik z wierszami swojej koleżanki - tak, by każda z nich miała go codziennie przy sobie.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?