- Cała czwórka dzieci ma się coraz lepiej, wszystkie oddychają już samodzielnie, bez dodatkowego wsparcia. Wszystkie są w stanie stabilnym. Jedno z czworaczków miało po urodzeniu większe kłopoty, miało cięższą niż pozostała trójka niewydolność oddechową, dlatego zastosowaliśmy metodę nCPAP - podkreśla ordynator Oddziału Neonatologii Szpitala Miejskiego w Rudzie Śląskiej dr n. med. Krzysztof Guzikowski.
Jak wyjaśnia Arkadiusz Loska, rzecznik prsowy rudzkiego szpitala, metoda ta ułatwia wcześniakom oddychanie poprzez utrzymanie podwyższonego ciśnienia w drogach oddechowych w trakcie wydechu dziecka. Do noska dziecka włożone zostają dwie krótkie rureczki tzw. kaniule donosowe. Wykonane one są z miękkiego plastiku, przez które przepływa mieszanina powietrza z tlenem lub samo powietrze. Rureczki, przypięte do czapeczki dziecka, połączone zostają z układem lekkich rur dochodzących do respiratora. Takie rozwiązanie umożliwia dziecku swobodne ruchy głową, a jednocześnie zapewnia stałe wspomaganie oddychania. Respirator zapewnia przepływ gazów pod odpowiednim ciśnieniem, co ułatwia oddychanie i chroni przed zapadaniem się pęcherzyków płucnych w trakcie wydechu. Dziecko oddycha samodzielnie, a układ nCPAP tylko ułatwia mu tę czynność.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?