Popiersie Meiera - pierwszego dyrektora huty Pokój w Rudzie Śląskiej-Nowym Bytomiu ponad sto lat temu zostało ustawione na granitowym cokole przed wejściem do zakładu. Przy pomniku pojawiła się również postać młodego hutnika i koło zębate.
Większość zniknęła po roku 1945. Do dziś nie wiadomo, czy z przyczyn ideologicznych, czy dla zysku. Ocalał jedynie cokół, który znajduje się przy kościele w Rudzie Śląskiej-Bielszowicach.
Co stało się z resztą? Komitet obywatelski ma zamiar rozwiązać tę zagadkę.
- Od naszych zagranicznych przyjaciół otrzymaliśmy już archiwalne zdjęcia - mówi Leon Swaczyna. - Dzięki temu wiemy, jak dokładnie wyglądał pomnik.
Odbyły się również wstępne rozmowy z tyskim rzeźbiarzem, Augustynem Dyrdą, który miałby się zająć rekonstrukcją popiersia.
Jakie są szanse na odtworzenie pomnika Eduarda Meiera? Warto kibicować takim inicjatywom, bo przypomnijmy, że bytomski śpiący lew zniknął z miasta po roku 1952, a w 2006 roku rzeźba odnalazła się... w warszawskim zoo. Po wielkiej batalii, lew wrócił do Bytomia w 2008 roku.
Pomnika nie ma, ale znamy jego fundatora
Rozmowa z Małgorzatą Malanowicz, prezes Stowarzyszenia Gliwickie Metamorfozy
Stowarzyszenie Gliwickie Metamorfozy szukały pomnika "Człowieka pracy". Skąd taka inicjatywa?
Co prawda pomnik nie upamiętniał żadnego ważnego wydarzenia historycznego, ale jego fundatorem był Oscar Troplowitz, który dzięki wynalezieniu kremu Nivea, jest uznawany za jednego z najsławniejszych mieszkańców Gliwic.
A pomnik? Odnaleźliście go?
Bardzo zabiegał o to Marian Jabłoński, były prezes stowarzyszenia. Plotka była taka, że pomnik został przewrócony i zakopany w miejscu, gdzie dzisiaj jest plac Piłsudskiego.
To się potwierdziło?
Nie. Przy budowie fontanny w tym miejscu nie odnaleziono żadnych śladów po pomniku.
Może został przetopiony...
Nie sądzę. Pomnik nie upamiętniał niczego konkretnego. Do tego był wykonany ze zwykłego kamienia, a więc nie miał wielkiej wartości.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?