18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Abp Skworc ma swoje ulubione miejsca w Rudzie Śląskiej. Czy wiecie które to?

Joanna Oreł
W jednej z salek na probostwie parafii pw. św. Marii Magdaleny wisi zdjęcie abp Skworca, wśród zdjęć metropolitów katowickich. Ks. Henryk Jonczyk chyba miał przeczucie, wieszając je w tym miejscu
W jednej z salek na probostwie parafii pw. św. Marii Magdaleny wisi zdjęcie abp Skworca, wśród zdjęć metropolitów katowickich. Ks. Henryk Jonczyk chyba miał przeczucie, wieszając je w tym miejscu Marzena Bugała
Arcybiskup Wiktor Skworc, nowy metropolita katowicki, to przecież nasz człowiek - mówią z dumą mieszkańcy naszego miasta.

Jedni znają go osobiście, inni tylko z opowiadań. Pochodzący z Rudy Śląskiej, biskup Wiktor Skworc, otrzymał nominat na arcybiskupa i metropolitę katowickiego - ta wiadomość obiegła Rudę Śląską lotem błyskawicy. Odwiedziliśmy rodzinną dzielnicę abp Skworca, czyli Bielszowice, a w niej miejsca oraz ludzi, z którymi arcybiskup związany jest od lat.

Biskup Wiktor Skworc metropolitą katowickim, rezygnacja arcybiskupa Zimonia [OPINIE]

Zaczynamy od parafialnego kościoła pw. św. Marii Magdaleny i rozmowy z księdzem proboszczem, Henrykiem Jonczykiem. Nasza wizyta jest kolejną w ciągu ostatnich dni. Jednak ks. Jonczyk, przygotowany, z chęcią i dumą odpowiada o młodzieńczych latach nowego metropolity katowickiego.

- W tym kościele został ochrzczony, przyjął komunię świętą i bierzmowanie - mówi nam proboszcz.

Natomiast święcenia, arcybiskup przyjął w Katowicach - w 1973 roku. Wówczas też opuścił Rudę Śląską. Rozpoczął posługę jako wikariusz w katowickiej parafii pw. św. Piotra i Pawła. W 1979 uzyskał stopień licencjata z teologii na Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie, a w 1995 zrobił doktorat.

Równocześnie od roku 1975 był sekretarzem i kapelanem biskupa katowickiego Herberta Bednorza. W latach 1980-1992 przejął urząd kanclerza kurii diecezjalnej, a w 1992 roku, po utworzeniu archidiecezji katowickiej, Skworc, został wikariuszem generalnym. Jednak już w 1997 roku papież Jan Paweł II mianował go biskupem diecezjalnym diecezji tarnowskiej.

Przez ten czas nie zapomniał o rodzinnej Rudzie Śląskiej.

- Na barbórce stara się być zawsze. I to nie tylko podczas mszy świętej. Uczestniczy również w obchodach na kopalni - zaznacza ks. Jonczyk, proboszcz bielszowickiej parafii.

Niestety, często, w natłoku obowiązków, nie wystarcza czasu, aby odwiedzić kuzynostwo, które nadal mieszka w Bielszowicach.

- Zawsze ciągnęło go do kościoła - mówi pół żartem, pół serio - Piotr Nandzik, syn Norberta - kuzyna abp Skworca. - Od najmłodszych lat był ministrantem. Lubi służyć do ołtarza - twierdzi nasz rozmówca.

- Ja go podziwiam. To spokojny, pracowity i solidny człowiek. Zawsze wiedziałam, że mu się w życiu uda - dodaje Jadwiga Nandzik, krewna arcybiskupa.

Podczas odwiedzin w Bielszowicach, abp Skworc często bywa również na cmentarzu przy parafii. Tu został pochowany jego ojciec, Jerzy. Mama, Anna (z domu Nandzik), również nie żyje. Jej nagrobek znajduje się na cmentarzu w Komprachcicach (woj. opolskie) - gminie, w której spędziła swoje ostatnie lata.

Na szczęście - tych smutnych wspomnień, w życiorysie nowego metropolity katowickiego jest o wiele mniej, niż tych radosnych. Te, często są związane z czasami szkolnymi. Arcybiskup Skworc uczył się, w nieistniejącej już, szkole podstawowej przy ul. Górnej w Bielszowicach. Później ukończył Liceum Ogólnokształcące w Rudzie Śląskiej-Wirku. - On bardzo dużo wspomina o tamtych czasach - mówi, w rozmowie z nami, rodzina abp Skworca.

Okazuje się zresztą, że jego bliskim kolegą był wówczas Andrzej Stania, były prezydent naszego miasta.

- Mówiliśmy o nim po prostu Wiktor. Nie miał żadnej ksywki ani przezwiska. Bo Wiktor był taki, że integrował klasę. Zawsze otaczało go grono koleżanek i kolegów - wspomina Andrzej Stania. - Wiktor nie palił papierosów. Był roztropny, a nie roztrzepany. Sumienny, dobry uczeń. Po prostu Wiktor - zaznacza Stania.

Ulubiony przedmiot nowego metropolity katowickiego? - On jest raczej humanistą. Może to była historia…- rozważa przyjaciel biskupa.

Damian Zimoń kończy swoją 26-letnią posługę dla Ślązaków. Podziękuj mu

Wiemy jednak, że odwiecznym powołaniem abp Skworca jest pomaganie innym. Wspomina o tym nie tylko Andrzej Stania, ale i Joanna Wodarska - mieszkanka Wirku, nauczycielka religii w bielszowickiej Szkole Podstawowej nr 13.

- Studiowałam w Katowicach, kiedy ksiądz Skworc pracował w tamtejszej kurii. Pamiętam, jak pomagał rodzinom górniczym w trudnej sytuacji życiowej - opowiada Joanna Wodarska.

I chociaż pani Joanna nigdy nie poznała go osobiście, to również ją rozpiera duma, że nasz rudzianin będzie piastował tak ważną funkcję.

- To lubiany i chwalony człowiek, a do tego pochodzący z naszych stron - zaznacza.

Szukając osób związanych z nowym metropolitą katowickim, odwiedziliśmy również miejsce jego urodzenia, czyli ul. Gęsią w Bielszowicach. Niestety, po domu rodzinnym nie ma śladu.

- Mieszkam tutaj od 7 lat. Nie pamiętam, co się stało z tym budynkiem - mówi nam jedna z mieszkanek ul. Gęsiej.

- Starszych mieszkańców jest tu niewielu - dorzuca mężczyzna przysłuchujący się naszej rozmowie.

Ci, z pewnością pamiętaliby, co się stało z domem przy ul. Gęsiej 4. Dziś pozostały tu tylko pojedyncze budynki, czy opuszczone szopy. Natomiast teren jest własnością prywatną.

Z kolei budynek przy ul. Dąbrowszczaków 32 (obecnie Niedzieli 32), gdzie później mieszkał abp Skworc, nadal ma się dobrze.

Jedno jest pewne. Nie tylko ci, którzy znają naszego rudzianina osobiście, ale i ci, którzy jedynie o nim słyszeli przekonani są o tym, że nowy metropolita katowicki poradzi sobie z kolejnymi obowiązkami. - To jest nasz człowiek. Kiedyś nawet przez rok na kopalni pracował - odwagę ma we krwi - mówią.

- On się nie boi nowych wyzwań. Nieustannie je podejmuje, a do tego zna potrzeby kościoła - dorzuca proboszcz parafii pw. św. Marii Magdaleny w Bielszowicach.
A wiara i odwaga arcybiskupa Skworca podpierana jest dodatkowo dewizą - "In Spiritu Sancto", czyli "W Duchu Świętym".

Ingres arcybiskupa Skworca, nowego metropolity katowickiego, do archikatedry w Katowicach
zaplanowano na 26 listopada br. Kiedy odwiedzi Rudę Śląską? Póki co, nie wiadomo.

Jakim człowiekiem, według Was, jest abp Skworc? Znacie go osobiście? Słyszeliście o nim?

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rudaslaska.naszemiasto.pl Nasze Miasto