Oficjalne przekazanie sprzętu rehabilitacyjnego odbyło się w poniedziałek, 25 lutego, w siedzibie tarnogórskiego Stowarzyszenia „Serdeczni” na osiedlu Przyjaźń. Za pieniądze podarowane przez Ślązaka Roku 2012, Jerzego Kiołbasę z Rudy Śląskiej, stowarzyszenie zakupiło treningowy rower rehabilitacyjny, fotel do masażu oraz masażer stóp. Będzie m.in. służył dzieciom na dystrofię mięśni.
– Zdecydowaliśmy się akurat na taki sprzęt, bo niestety nie będziemy mogli już korzystać z pomocy masażystów z Zespołu Szkół Chemiczno-Medycznych w Tarnowskich Górach, z którymi mieliśmy podpisaną umowę. Szkoła już nie przeprowadziła naboru na masażystów. Nie ma chętnych – mówi Marian Ciba, wiceprezes „Serdecznych”.
– Wybór sprzętu konsultowaliśmy z fachowcem, Janem Janotą (wicedyrektor ds. fizjoterapii w GCR „Repty”), więc wiemy, że kupiliśmy coś naprawdę dobrego – zapewniała Gabriela Kowalska, prezes stowarzyszenia „Serdeczni”.
Jerzy Kiołbasa mówił, że startując w konkursie „Po naszymu, czyli po śląsku” w ogóle nie myślał o tym, że wygra jakieś pieniądze. – Dla mnie sama wygrana i występ to duża radość. Pomyślałem, żeby część pieniądzy oddać na jakiś cel społeczny. Żona mnie w tym tylko utwierdziła – mówi Ślązak Roku 2012, który zapewnił, że nie znał wcześniej stowarzyszenia „Serdeczni”. Jest jednak przekonany, ze organizacja wykonuje fantastyczną pracę i pieniądze na pewno tu się przydadzą.
Organizację zaproponowała mu i przedstawiła pomysłodawczyni konkursu „Po naszymu, czyli po śląsku”, Maria Pańczyk-Pozdziej. – Ten gest Jurka pokazuje, że do naszego konkursu nie trafia nikt przypadkowo. To są po prostu wielcy ludzie – podkreśliła Maria Pańczyk – Poździej.
To nie wszystko. Na konto „Serdecznych” wpłynęło już 10 tys. dolarów ze Stanów Zjednoczonych. Przesłali je członkowie Fundacji im. Ks. Leopolda Moczygemby. Był to pierwszy duszpasterz Ślązaków w Teksasie i założyciel miejscowości Santa Maria. Wicemarszałek Maria Pańczyk-Pozdziej współpracuje z nimi. W Teksasie odbyły się także konkursy „Po naszymu, czyli po śląsku”.
- Te pieniądze będziemy chcieli przeznaczyć na budowę nowego Rodzinnego Domu Opieki i dofinansowanie naszej obecnej świetlicy środowiskowej – mówi Gabriela Kowalska.
Stowarzyszenie „Serdeczni” z Tarnowskich Gór działa już blisko 15 lat. Ma pod swoją opieką około 130 podopiecznych, również w swoich pododdziałach m.in. w Bydgoszczy, Toruniu, Lublinie, czy Warszawie.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?