Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tworzymy mapę obiegowych nazw w Rudzie Śląskiej. Na początek - Nowy Bytom

Joanna Oreł
Kaufhaus, czyli legenda handlu - budynek do dziś stoi w Rudzie Śląskiej
Kaufhaus, czyli legenda handlu - budynek do dziś stoi w Rudzie Śląskiej Joanna Oreł
Fryna, Otylijo, Kaufhaus itd. - tymi słowami mieszkańcy Nowego Bytomia posługują się najczęściej. Znacie inne obiegowe nazwy?

Spotkajmy się o 20 na Rozamundzie. Widzimy się na Frynie. Mieszkam na Nojbale. Kaufhaus, Schlafhaus, Eisenbahndreieck. Gdybyśmy tymi słowami umawiali się z mieszkańcami Zabrza, Gliwic, czy Katowic na spotkanie w Nowy Bytomiu - raczej nie liczmy na nie. Powód? Na mapie Rudy Śląskiej nie ma takich miejsc.

- Kiedyś był tu Górny i Dolny Nowy Bytom. Pierwsza nazwa wywodzi się zarówno od wyższego w sensie topograficznym położenia, jak i od bogatych sfer społecznych, której przedstawiciele mieszkali w rejonach dzisiejszej ulicy Chorzowskiej. Zaś dolną, niżej położoną część Nowego Bytomia zamieszkiwali ubożsi - wyjaśnia Adam Podgórski, z którym wybraliśmy się na wycieczkę tropem nieistniejącej mapy obiegowych nazw Nowego Bytomia.

Na Dolnym Nowym Bytomiu położona jest dawna, przyhutnicza kolonia robotnicza - Kaufhaus. Nazwa osiedla wzięła się od Domu Handlowego, który został tu wybudowany w 1904 roku, a który był niegdyś jednym z największych w Polsce i najnowocześniejszych w całej Europie. Ponadto, Kaufhaus, sam w sobie kryje wiele zapomnianych nazw. - Była tu m.in. Bekaryjo - od piekarni, był Losek, a także Rasik - na temat którego krążą różne teorie - zaznacza Podgórski.

Jak tłumaczy pan Adam: - Nazwa Rasik wcale nie pochodzi od rasy ludzkiej, lecz od nazwiska Tomasza Rasika. Był on mistrzem hutniczym, a przy miał hucie cegielnię i glinianką. To właśnie na te miejsca mówiono - idę się kąpać na Rasik.

W cyklu Rudzkie Dzielnice odwiedzamy Nowy Bytom. Sprawdź jak się tu żyje!

Teraz czas odwiedzić Frynę. O tym, że nazwa ta wzięła się od Friedenshütte, czyli huty Pokój, nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć. Ale czy wiecie, gdzie leży Tojfel? To pagórkowaty teren pomiędzy ulicami Grochowską, a Czarnoleśną (w pobliżu wiaduktu). Tam lata temu, dzieci urządzały sobie tor saneczkowy.

Idziemy na Rozamunde, skąd mamy widok na...Zanurę. Co to takiego? Zegar słoneczny, którego spolszczona nazwa wzięła się od niemieckiego słowa Sonneuhr. Zaś Rozamudna - to tereny przy skrzyżowaniu ulic Niedurnego, Chorzowskiej i Czarnoleśnej. Nazwa pozostała po hucie cynku powstałej w tych okolicach po roku 1830.

Swoją historię ma również osiedle Otylijo. I podobnie, jak poprzednio, łączy się ona z przemysłem - nazwa została zaczerpnięta od kopalni Otylia. Zaś na Nojbale (od niemieckiego Neu Bau) obiegowe nazewnictwo nadal jest żywe - na murach kamienic nie brakuje haseł, które o tym świadczą. Te podłużne budynki nazywane są także Rajami.

To są ich miejsca!

Marian Makula, wywodzący się z Rudy Śląskiej satyryk i artysta estradowy

Podstawową, a zarazem historyczną nazwą w Nowym Bytomiu jest Fryncita. Wywodzi się ona oczywiście od huty Pokój. W tym zakładzie pracowali moi przodkowie. Zawsze godało się tak: - Kaj robisz? - We werku na Fryncicie. Kolejne, ważne dla mnie miejsce to Kaufhaus - dawny Dom Towarowy. To tam rodzice kupili mi moje pierwsze koło, czyli rower. Poza tym w Nowy Bytomiu był kiedyś dworzec. Nie pamiętam, czy nazywaliśmy go inaczej, ale na pociąg godało się - betleja.

Barbara Dworak, córka Jana S. Dworaka, prezes Rudzkiego Konta Pomocy

Nazwa, która do dzisiaj przetrwała w Nowym Bytomiu, to np. Nojbał, czyli rejony ulic Furgoła i Krasickiego. Kolejna - Parkstrasse, czyli najpierw ulica Waryńskiego, a dziś Parkowa. W obu przypadkach nazewnictwo zostało zaczerpnięte z języka niemieckiego. Idąc dalej, mamy Rozamundę, Otylijo, no i oczywiście Kaufhaus, a także Frynę. Ta ostatnia w oryginale brzmi Friedenshütte, a Fryna to już raczej nowoczesny slang. Wracając do Kaufhausu - były tam również tzw. zielone domki.

Jan Wyżgoł, pasjonat historii Rudy Śląskiej

Niektóre z obiegowych, jeżeli chodzi o Nowym Bytom, wrosły już w tradycję. Dla mnie to np. Otylijo, czyli osiedle Otylia. Z tego co wiem, jego nazwa została zaczerpnięta od kopalni Otylia, która niegdyś znajdowała się na tych terenach. Została ona nadana hrabiemu Wincentemu von Hochbergowi w 1830 roku. Jednak wydobycie prowadzono tu krótko, bo do 1874 roku. Kopalnia szybko została wyeksploatowana, ale nazwa została. Nawet, mówiąc o pobliskim cmentarzu, często używa się nazwy Otylijo.

Znacie jeszcze inne obiegowe nazwy w Nowym Bytomiu? Przypomnijcie je!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rudaslaska.naszemiasto.pl Nasze Miasto