Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grafitti Żory: Widzisz bazgroły? Dzwoń! Usuwanie nielegalnego grafitti słono kosztuje

Katarzyna Śleziona
Od kilku lat zmorą mieszkańców dzielnicy Zachód jest m.in. przystanek przy ul. Rybnickiej
Od kilku lat zmorą mieszkańców dzielnicy Zachód jest m.in. przystanek przy ul. Rybnickiej
Grafitti Żory: Widzisz bazgroły? Dzwoń! Usuwanie nielegalnego grafitti słono kosztuje. Nielegalne malunki na miejskich budynkach to plaga naszego miasta. Usuwanie bazgrołów kosztowało w tym roku blisko 50 tys. złotych.

Grafitti Żory: Widzisz bazgroły? Dzwoń! Usuwanie nielegalnego grafitti słono kosztuje

Tylko w tym roku na terenie Żor ujawniono kilkadziesiąt przypadków nielegalnego graffiti. Malunki wątpliwej urody pojawiają się m.in. na elewacjach kamienic, zabytkowych budynkach, a także na przystankach i murkach.
Władze Żor na bieżąco zlecają usuwanie pseudograffiti z przestrzeni publicznej, ale trudno raz na zawsze pozbyć się tego niechlubnego procederu. Być może pomoże w tym kampania społeczna, do której zachęca prezydent Żor, Waldemar Socha i który przestrzega przez szkodliwym wpływem nielegalnego graffiti na estetykę miasta. Prezydent Waldemar Socha zachęca mieszkańców do reagowania na wszelkie nowe przypadki pojawiania się bazgrołów na elewacjach i informowania o tym odpowiednie służby: policjantów lub urzędników.

Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco z informacjami!

- Bazgroły to antyreklama dla miasta. Przystanki autobusowe, ściany bloków czy zabytkowe budynki, zniszczone przez pseudoartystów, szpecą miasto. W walce z wandalami konieczna jest ścisła współpraca pracowników Urzędu Miasta Żory, Komendy Miejskiej Policji w Żorach oraz mieszkańców. Dzięki sygnałom od Państwa będziemy mogli szybciej reagować i znajdować sprawców - mówi Waldemar Socha, prezydent Żor. Wszelkie przypadki nielegalnego graffiti należy zgłosić na policję pod numerem telefonu 997 lub pracownikom Urzędu Miasta Żory, pisząc na adres: [email protected].

Usuwanie nielegalnego graffiti sporo kosztuje. - Nielegalnie powstające graffiti to duży problemem w Żorach. Pseudografficiarze niszczą nie tylko mienie gminne, ale i prywatne. Do dzisiaj miasto wydało ponad 47,5 tys. zł na zadanie związane z usuwaniem graffiti z ekranów akustycznych, tzw. drogowych obiektów inżynierskich i obiektów małej architektury zlokalizowanych na terenie Żor - mówi Anna Ujma, doradca prezydenta do spraw promocji kultury i sportu.

Ekipy porządkowe czyściły z bazgrołów m.in.: ławki i kosze znajdujące się wzdłuż Promenady Słonecznej w dzielnicy Pawlikowskiego oraz w Parku Staromiejskim i Skwerze Europejskim. Malunki usuwano też na schodach w Cegielni oraz w rejonie MOPS-u, a także z ekranów akustycznych, przejścia podziemnego prowadzącego do Centrum Handlowego Auchan Żory. Niedawno służby usuwały też malunki z elewacji garaży przy ul. Wodzisławskiej, stacji trafo, też przy ul. Wodzisławskiej oraz z pylonu na Rynku - dodaje Ujma.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto