Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak daleko sięga monitoring w Bytomiu

Redakcja
W autobusie, sklepie, szkole, na ulicy i w urzędach codziennie obserwują nas setki kamer. Specjaliści z Polsko-Japońskiej Wyższej Szkoły Technik Komputerowych w Bytomiu rozpoczynają prace nad systemem inteligentnego monitoringu, który rozpozna człowieka nawet po sposobie chodzenia. Sprawdziliśmy, jak daleko sięga oko bytomskiej kamery

Orwellowska wizja Wielkiego Brata, spoglądającego na człowieka o każdej porze dnia i nocy coraz częściej przestaje być jedynie fikcją literacką. Monitoring instalowany dziś niemal wszędzie ma dawać ludziom poczucie bezpieczeństwa. Niestety, za cenę wyzbycia się prywatności. Mieszkańcy decydują się na wszystko, byle zadbać o swoje życie, zdrowie i majątek.
Bytomskie kamery monitoringu miejskiego obserwują na razie centrum miasta i jego najbliższe okolice. Nad bezpieczeństwem ludzi czuwają 32 kamery, które równocześnie przez 24 godziny nagrywają i przekazują obraz do Centrum Monitorowania w Komendzie Miejskiej Policji. Każda obserwacja dokonana przez policjantów i strażników miejskich jest rejestrowana - kiedy dochodzi do naruszenia przepisów, policjanci wysyłają w teren patrol.
- Obsługa monitoringu odbywa się na trzy zmiany. Podczas dwóch pierwszych obsługą zajmuje się trzech stażystów i jeden strażnik miejski. Podczas nocnej zmiany wartę przejmuje policja - informuje Bartłomiej Nowakowski, rzecznik straży miejskiej. Pierwsze 16 analogowych kamer zainstalowano w Bytomiu niespełna 7 lat temu. W tym roku wymieniono przestarzałe urządzenia na nowe, cyfrowe, które obserwują m.in. Rynek, ul. Rostka, Miarki, Chorzowską czy Witczaka. W planach jest rozbudowa monitoringu do ponad 70 kamer, które będą oczami policjantów i strażników miejskich także w dzielnicach Bytomia.
- Dodaliśmy siedem nowych kamer cyfrowych, a także dostosowaliśmy 12 kamer analogowych do pracy w systemie cyfrowym. Wyposażyliśmy także Centrum Monitoringu w narzędzia, które ułatwią pracę operatorom. Są to dwa 50-calowe monitory, mniejszy monitor LCD oraz komputery - wylicza Adam Hrynkiewicz ze Śląskich Sieci Światłowodowych, które zajmują się obsługą monitoringu w Bytomiu i której miasto będzie musiało zapłacić w tym roku prawie 200 tys. zł.
Nagrania pochodzące z monitoringu miejskiego często służą policji jako dokumentacja w dochodzeniach. Zarejestrowane materiały filmowe są archiwizowane przez około 27 dni - po tym czasie są kasowane. Jeśli jednak nagrania dokumentują istotne wydarzenia, policjanci zabezpieczają je na trwałych nośnikach i archiwizują. Obraz z kamer mogą dodatkowo śledzić przez internet pracownicy Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów. Niestety, monitoring miejski nie jest tani - w zeszłym roku za abonament, pokrywający koszty utrzymania systemu, gmina zapłaciła firmie 3S około 120 tys. zł.
Rozwiązanie, które firma 3S wprowadziła w Bytomiu, zostało nagrodzone Medalem Europejskim dla Usług. Nagrodę tę przyznaje Urząd Komitetu Integracji Europejskiej, Komisja Europejska oraz Business Center Club.
System monitorowania to także skuteczny sposób na kieszonkowców w setkach bytomskich sklepów. Monitoring przede wszystkim służy jako straszak na potencjalnego złodzieja. Zdarza się jednak, że stanowi materiał dowodowy dla policji.
- W większości sklepów znajduje się system monitoringu, składający się zazwyczaj z czterech kamer. Nagranie w trybie live pokazywane jest na monitorze oraz zapisywane na rejestratorze - informuje Jacek Spychała, manager ds. public relations sieci Żabka.
Wszystkowidzące oczy kamery coraz częściej trafiają do bytomskich szkół. W system monitoringu zaopatrują się bez wyjątku kolejne podstawówki, gimnazja i szkoły ponadgimnazjalne. Do SP nr 3 przy ul. Strażackiej kamery trafiły już pięć lat temu. Od tej pory nauczyciele przez cały czas mogą mieć na oku sytuację w całej szkole.
- Zależy nam przede wszystkim na bezpieczeństwie uczniów. Kamery rejestrują obraz na korytarzach, w podziemiach i przy wejściu głównym, dzięki czemu nauczyciele mogą szybko reagować, jeśli między uczniami wywiąże się jakaś bójka, albo na terenie szkoły pojawi się podejrzana osoba - wyjaśnia Grażyna Szozda, kierownik gospodarczy SP nr 3. Podobnie jest w SP nr 51 przy ul. Łużyckiej. Tu od 2 lat 7 cyfrowych kamer czuwa nad bezpieczeństwem uczniów. Monitory, w których można oglądać zarejestrowany obraz, znajdują się w sekretariacie szkoły i na portierni. Choć kamery wychwytują każde podejrzane zdarzenie, często nie udaje się zapobiec różnym przykrym zdarzeniom.
- Jakiś czas temu mężczyzna w kapturze ukradł kwiaty rosnące przed szkołą. Kamery zarejestrowały incydent, ale nie udało się schwytać sprawcy dewastacji, bo był zamaskowany, a zdarzenie miało miejsce wieczorem - relacjonuje Beata Hucz-Pszon, dyrektorka SP nr 51 i dodaje, że mimo wszystko nie oddałaby systemu monitoringu, bo zapewnia on uczniom bezpieczeństwo. Niestety, za owo bezpieczeństwo też trzeba słono zapłacić: koszt zainstalowania systemu monitoringu w szkole to nawet 8-10 tys. zł.
Wizje i pomysły naukowców wykraczają jednak poza zasięg zwykłej analogowej czy cyfrowej kamery. Specjaliści z Polsko-Japońskiej Wyższej Szkoły Technik Komputerowych w Bytomiu pracują właśnie nad opracowaniem inteligentnego systemu monitoringu, który nie tylko zarejestruje sytuacje na ulicy czy w sklepie. Nowoczesny monitoring będzie w stanie automatycznie wykryć podejrzane zachowania, mogące nosić znamiona przestępstwa.
- W ostatnim czasie pojawił się w nauce nurt inteligentnego monitoringu - tłumaczy profesor Konrad Wojciechowski, dziekan wydziału informatyki WSTK w Bytomiu. - System, nad którym pracujemy, będzie potrafił rozpoznać człowieka po jego chodzie i twarzy, będzie potrafił określać interakcje między ludźmi, na przykład bijatykę. Opracujemy także system, który rozpozna emocje człowieka po gestach czy mimice twarzy. Zaprosimy do współpracy psychologów - dodaje. Środki na prowadzenie badań - a potrzeba 2,1 mln zł - pochodzą z grantu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Stroną techniczną zajmie się firma 3S - Śląskie Sieci Światłowodowe. Kamery testowane będą na bytomskim rynku. Badania mają potrwać dwa lata.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto