18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miliony na nagrody dla poznańskich urzędników

Małgorzata Linettej, Mateusz Pilarczyk
Ryszard Grobelny (z lewej) dał nagrodę tylko jednemu zastępcy - Mirosławowi Kruszyńskiemu.
Ryszard Grobelny (z lewej) dał nagrodę tylko jednemu zastępcy - Mirosławowi Kruszyńskiemu. Archiwum
Ryszard Grobelny jest bardzo hojny. W czasie kryzysu miejskich finansów prezydent Poznania wydał na nagrody ponad 3 mln zł.

Mirosław Kruszyński, zastępca prezydenta miasta Poznania może czuć się wyróżniony. Jako jedyny z czterech zastępców został uhonorowany przez przełożonego dwoma nagrodami o łącznej wysokości 14 900 zł. Jest to najwyższa gratyfikacja dla urzędnika samorządowego w całej Wielkopolsce.

- Nagrody przyznawane są w trzech sytuacjach: za opracowanie i wdrożenie programów powodujących trwałe oszczędności, realizację projektów strategicznych oraz wykonywanie dodatkowych zadań - wyjaśnia Anna Szpytko, rzeczniczka poznańskiego magistratu.

Nagrody na tej podstawie, na wniosek swoich przełożonych, otrzymała i tak większość pracowników (1149 na 1614 zatrudnionych). Przeznaczono na ten cel ponad 3,3 mln zł. Z włodarzy miasta z tej puli skorzystał Mirosław Kruszyński, zastępca prezydenta odpowiedzialny m.in. za sprawy komunalne. Jego pracę w 2011 r. prezydent Ryszard Grobelny ocenił tak wysoko, że tylko jemu spośród swoich zastępców przyznał finansową gratyfikację.

Czytaj także: Ryszard Grobelny apeluje: Poznaniacy, zaciskajcie pasa!

Najniższa pojedyncza nagroda dla poznańskiego urzędnika wyniosła 500 zł, a najwyższa 10 060 zł, przy czym jej wysokość nie zależała od stanowiska, lecz m.in. od "innowacyjności".

Z kolei w Urzędzie Wojewódzkim, na gratyfikacje wydano ponad 1 mln zł i obdarowano nimi niemal wszystkich.

- Nagrody otrzymało 800 osób z 830 zatrudnionych. Najniższa wynosiła 300 zł, a najwyższa 4,2 tys. zł - wylicza Tomasz Stube, rzecznik wojewody.

Na dodatkową wypłatę nie mógł jednak liczyć wojewoda Piotr Florek oraz jego zastępca Przemysław Pacia, bo według przepisów nagrody roczne nie należą się osobom zajmującym kierownicze stanowiska państwowe, w tym wojewodom.

Prawo nie pozwala również, aby premie otrzymali członkowie zarządu województwa. Dlatego bez nich musi się obyć nie tylko marszałek Wielkopolski Marek Woźniak, ale i wicemarszałkowie.

Więcej przeczytasz tutaj

Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto