Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na komunię chcę quada

Redakcja
Wioletta Mordasiewicz
Tradycją jest dawanie dzieciom upominków. Tendencja jest taka, że z roku na rok są one coraz droższe.

W kwietniu i maju sklepy z rowerami, biżuterią, telefonami komórkowymi, także ze skuterami i quadami przeżywają oblężenie. Minęły czasy, że zegarek był szczytem marzeń. Dobrze sprzedają się rolki, piłki i laptopy.
– Rzeczywiście, zainteresowanie jest teraz większe niż w innych miesiącach – mówi sprzedawca jednego ze stargardzkich sklepów motoryzacyjnych. – Niektórzy biorą rowery, a nawet quady na raty. A potem je spłacają rok lub dwa.
Drugoklasiści przystępujący do Pierwszej Komunii Świętej są do tego dnia przygotowywani w kościele, a także przez rodziców. Wiedzą, że to ich pierwsze spotkanie z Chrystusem, że w życiu każdego katolika to bardzo ważny dzień. Ale na prezenty też z niecierpliwością czekają.
– To dzień bardzo uroczysty – mówi Karolina Celmerowska, która w niedzielę przystąpiła do Pierwszej Komunii Świętej. – Mam piękną sukienkę, będzie przyjęcie i przyjdą goście. Super!
– Na komunii będą goście, no i pewnie dużo prezentów – mówi Jakub Andrzejczak, 9- latek. – Nie wiem co dostanę. Ale liczę, że będzie to coś fajnego. Oczywiście ważne jest to, że przyjmę pierwszy raz opłatek.
Są dzieci, które uważają, że prezentów na komunię mogłoby nie być.
– Najważniejszy jest pan Jezus – mówi Kacper Jackowski, uczeń z SP 2. – I nie za bardzo się cieszę, że dostanę jakieś prezenty. One nie są wcale ważne.
– A ja się z tego cieszę – przyznaje Kacper Kisiel z ósemki. – Zawsze tak było, że dzieci komunijne coś fajnego dostawały na pamiątkę. Przecież każdy lubi prezenty.
Niektórzy goście starają się wybierać prezenty edukacyjne.
– Kupiłam w prezencie kurs językowy – mówi pani Aneta ze Stargardu. – Znajomość języka przydaje się na całe życie. Uważam, że to dobry prezent.
Niektórzy goście wykupują dziecku wycieczki zagraniczne, karnety na basen lub zajęcia sportowe. Jeszcze inni dostosowują się do tego, co dziecko chciałoby dostać.
– Marzę o quadzie – przyznaje Dawid Steć, dziewięciolatek. – Jeździłbym nim sobie po lotnisku. Może uda mi się go kupić?
Księża nie widzą nic złego w obdarowywaniu dzieci z okazji przyjęcia komunii świętej. Ale apelują, by i w tej mierze nie przesadzić.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Na komunię chcę quada - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na rudaslaska.naszemiasto.pl Nasze Miasto