Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zagraniczna pensja, ale polski podatek

Katarzyna Zimna
Jeszcze tylko kilka dni zostało na rozliczenie się z urzędem skarbowym W 2004 r., gdy Polska weszła do Unii Europejskiej, wielu Polaków wyjechało do pracy za granicę.

Jeszcze tylko kilka dni zostało na rozliczenie się z urzędem skarbowym

W 2004 r., gdy Polska weszła do Unii Europejskiej, wielu Polaków wyjechało do pracy za granicę. Teraz przyszła pora na rozliczenie się z fiskusem za ubiegły rok. Polskie prawo chroni nas przed zapłatą podwójnego podatku

Każdy z nas musi rozliczyć się za ubiegły rok podatkowy w miejscu swojego zamieszkania, niezależnie od tego, gdzie zarabialiśmy w tym czasie pieniądze. Nie ma znaczenia obywatelstwo ani zameldowanie. Nawet gdy przez cały 2004 r. pracowaliśmy za granicą, zeznanie musimy złożyć w polskim urzędzie skarbowym. Tak samo będzie, gdy trochę zarobiliśmy w Polsce, a trochę w innym kraju. Nie dotyczy to tylko osób, które na stałe wyjechały za granicę, a wcześniej rozliczyły się w Polsce z dochodów tu uzyskanych – one rozliczają się w kraju, w którym osiadły.

Dwustronne umowy
Pracując za granicą, zarabiamy pieniądze, które są opodatkowane w kraju naszego zatrudnienia. Ponieważ polskie prawo nakłada na nas obowiązek zapłaty podatku także w Polsce, wiele osób boi się, że będzie musiało zapłacić go podwójnie.
– Mój mąż pracował w Irlandii przez siedem miesięcy 2004 roku i tam płacił podatek. Czy teraz, po powrocie do kraju, będzie musiał zapłacić po raz drugi? – pyta pani Anna, nasza Czytelniczka.
Na szczęście nie. Męża pani Anny i wszystkich innych Polaków zarabiających w ubiegłym roku za granicą chronią przed podwójnym opodatkowaniem dwustronne umowy, które Polska zawarła z krajami Unii Europejskiej i większością państw na świecie. Wszystkie one mówią, że dochody z tego samego źródła nie mogą być opodatkowane podwójnie, tzn. w Polsce i za granicą.

Praca w Irlandii
Istnieją dwie metody unikania podwójnego opodatkowania: zaliczenie proporcjonalne i wyłączenie z progresją. Umowy z poszczególnymi krajami wskazują, którą metodę należy wybrać, by rozliczyć się z fiskusem w Polsce.
Najwięcej Polaków wyjeżdżało do Irlandii i Wielkiej Brytanii. Na przykładzie tych dwóch sąsiadujących ze sobą krajów możemy poznać obie zasady, ponieważ Polska podpisała z nimi umowy, które wskazują na różne metody rozliczania się z fiskusem.
Jeśli pracowaliśmy w Irlandii, stosujemy metodę wyłączenia z progresją. Oznacza to, że dochód uzyskany za granicą jest w Polsce zwolniony od podatku, ale to, ile zarobiliśmy za granicą, ma wpływ na wysokość stawki podatkowej, według której zapłacimy podatek w Polsce. Płacimy go bowiem od dochodu uzyskanego tylko w Polsce, ale stawka podatkowa (19, 30 lub 40 proc.) wyliczana jest na podstawie zsumowanych dochodów polskich i zagranicznych.
Metoda wyłączenia z progresją obejmuje dochody uzyskane także m.in. w Albanii, Belgii, Czechach, Estonii, Francji, Grecji, Niemczech, Portugalii, Rumunii, Słowenii, Słowacji i Włoszech.

Zatrudnienie w Wielkiej Brytanii
Jeżeli pracowaliśmy w Wielkiej Brytanii, będziemy się rozliczać metodą zaliczenia proporcjonalnego. Polega ona na tym, że dochody uzyskane za granicą łączy się z dochodami uzyskanymi w Polsce i od podatku obliczonego od sumy dochodów odejmuje się kwotę podatku dochodowego zapłaconego w obcym państwie.
Ponieważ pracując w Wielkiej Brytanii, mieliśmy obowiązek comiesięcznego wpłacania zaliczki na polski podatek dochodowy w wysokości 19 proc. naszego dochodu tę kwotę także będziemy odliczać w PIT.
Jeśli przez cały rok przebywaliśmy za granicą, te zaliczki powinniśmy wpłacić zaraz po powrocie do kraju (do 20. dnia następnego miesiąca po miesiącu, w którym wróciliśmy do kraju), w złotówkach po przeliczeniu według kursu naszego banku, a gdy nie mamy konta – średniego kursu NBP z dnia otrzymania wynagrodzenia.
Metoda zaliczenia proporcjonalnego jest używana przy rozliczaniu dochodów uzyskanych w Danii, Finlandii, Holandii, Szwecji, Wielkiej Brytanii, a także we wszystkich innych, z którymi Polska nie zawarła umowy w sprawie zapobieżeniu podwójnemu opodatkowaniu.

PIT można wysłać pocztą
Żeby rozliczyć się z fiskusem w kraju, musimy wypełnić i złożyć w naszym urzędzie skarbowym PIT-36. Tego formularza używamy niezależnie od tego, którą metodą się rozliczaliśmy. Mamy na to czas do 2 maja 2005 r., jak wszyscy podatnicy. Nie musimy dołączać do niego dowodów potwierdzających fakt, że zarabialiśmy za granicą, ale takie dokumenty powinniśmy mieć na wypadek kontroli (PIT-y podobne do tych, które dostajemy od pracodawcy w Polsce lub potwierdzenie wpłat z banków).
Żeby rozliczyć się z urzędem skarbowym, nie trzeba wracać do Polski – właściwy formularz PIT można pobrać i wydrukować z internetu (są dostępne na stronie Ministerstwa Finansów: www.mf.gov.pl), wypełnić, podpisać i wysłać pocztą. •

WARTO WIEDZIEĆ

*Zeznanie roczne składa się do urzędu skarbowego według miejsca zamieszkania, a nie zameldowania. Przy ustalaniu miejsca zamieszkania bierze się pod uwagę fakt, w którym z państw znajduje się nasz tzw. ośrodek interesów życiowych, czyli to, gdzie mamy mieszkanie i rodzinę oraz gdzie zamierzamy osiąść na stałe. Wyjątkiem od zasady opodatkowania pracy w miejscu jej wykonywania jest wynagrodzenie z tytułu pracy najemnej wykonywanej na pokładzie statku morskiego, powietrznego lub pojazdu transportu drogowego, eksploatowanego w komunikacji międzynarodowej. Dochód ten może być opodatkowany także w państwie, gdzie mieści się zarząd przedsiębiorstwa.
* Formularz PIT-36 przeznaczony jest zarówno dla podatników opodatkowujących swoje dochody indywidualnie, jak i łącznie z dochodami małżonka albo w sposób przewidziany dla osób samotnie wychowujących dzieci.
* Kwota wolna od podatku z dochodów uzyskanych z zagranicy to 30 diet po 42 euro za każdy dzień roboczy. Jeśli więc zarobiliśmy, pracując za granicą, nie więcej niż 1260 euro, jesteśmy zwolnieni z obowiązku zapłaty podatku.
* Osoba, która wyjeżdża za granicę do pracy sezonowej (na nie dłużej niż 183 dni w roku) zorganizowanej przez polską firmę i otrzymująca od niej wynagrodzenie, nie musi zawracać sobie głowy podwójnym podatkiem. Całość jej dochodów jest opodatkowana w kraju i rozlicza się tak, jakby zarabiała tylko w Polsce.
* Niewykazanie w zeznaniu dochodów osiągniętych za granicą jak również niewpłacanie comiesięcznych zaliczek na polski podatek to próba uniknięcia opodatkowania, za którą możemy zostać ukarani grzywną, a nawet pójść na 3 lata do więzienia.
* W umowach o unikaniu podwójnego opodatkowania zawartych przez Polskę z innymi krajami można znaleźć zapisy dotyczące szczególnych warunków rozliczania się pewnych kategorii pracowników, m.in. osób pełniących funkcje w organach zarządzających i nadzorujących spółki, sportowców i artystów, nauczycieli i pracowników naukowych oraz osób wykonujących wolne zawody. Dlatego te osoby powinny dokładnie zapoznać się z postanowieniami konkretnej umowy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak przygotować się do rozmowy o pracę?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zagraniczna pensja, ale polski podatek - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na rudaslaska.naszemiasto.pl Nasze Miasto