MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Masowe zatrucie w Nowym Tomyślu. Ewakuowano 25 osób, w tym dziecko! [ZDJĘCIA]

Jakub Czekała
Jakub Czekała
W poniedziałek 21 listopada przed godziną 20 nowotomyscy strażacy otrzymali zgłoszenie o zadymieniu w budynku wielorodzinnym przy ulicy Długiej w Nowym Tomyślu. Samo zgłoszenie brzmiało na tyle poważnie, że dysponent nowotomyskiej straży pożarnej wysłał na miejsce liczne zastępy strażaków.

Oprócz trzech zastępów z Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej do działań poderwano również dwa zastępy z Bukowca i po jednym z Borui Kościelnej i Jastrzębska Starego. Na miejscu okazało się jednak, że do żadnego pożaru nie doszło, choć początkowo pojawiło się jakieś zadymienie. Do strażaków zaczęły zgłaszać się jednak uczestniczki odbywającej się w budynku zumby. Panie źle się czuły. Część z nich odczuwało nietypowe drapanie w gardle i złe samopoczucie, w tym bóle głowy.

Co prawda pierwsi strażacy, jacy wchodzili do budynku kamienicy, mieli ubrane aparaty chroniące drogi oddechowe, jednak przedstawiciele pozostałych służb – z pogotowia i policji – czuli drobne drapanie po kontakcie z powietrzem w budynku. Faktem stało się więc, że to nie pożar, a jakaś substancja wywołała całe zamieszanie.

Oficer prasowy KP PSP w Nowym Tomyślu, a zarazem dowódca JRG starszy kapitan Damian Żukrowski, który był na miejscu zdarzenia, wyjaśnił nam, że na klatce schodowej budynku była pojawiła się substancja niewiadomego pochodzenia.

- Kontakt z substancją powodował objawy m.in. w postaci podrażnienia gardła. Jeszcze przed naszym przybyciem z budynku ewakuowały się uczestniczki zumby - w sumie 17 pań. Ponadto strażacy ewakuowali z budynku łącznie 8 mieszkańców, w tym około roczne dziecko - mówi nam.

Wszystkim osobom pierwszej pomocy udzielali strażacy i policjanci, ci – którzy odczuwali negatywne objawy kontaktu z substancją – byli brani do wozów ratowniczych, gdzie zajmowano się nimi do przyjazdu Zespołów Ratownictwa Medycznego. Te dotarły z Nowego Tomyśla i Zbąszynia.

- Wszystkie osoby, które miały kontakt lub mogły mieć kontakt z substancją zostały przebadane przez medyków. Na szczęście żadna z nich nie wymagała hospitalizacji – dodaje Żukrowski.

W dalszej fazie działań do Nowego Tomyśla dotarła jeszcze Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Chemiczno – Ekologicznego z JRG 6 w Poznaniu. Strażacy za pomocą specjalistycznego sprzętu pomiarowego próbowali ustalić, jaka substancja mogła znajdować się w kamienicy. Niestety, jak się okazało – nie udało się tego ustalić, choćby z tego względu, że już podczas pierwszej części akcji, korytarz budynku przewietrzył się. Pomiary i badania nic nie wykazały.

Na miejscu zdarzenia pracowali również nowotomyscy policjanci. Co się wydarzyło w kamienicy? Oficjalnie nie udało się ustalić. Możliwe jednak, że w budynku został rozpylony gaz pieprzowy, który wywołuje podobne działanie, jak objawy, jakie wystąpiły u osób w zajściu poszkodowanych. Dodajmy, że to nie pierwszy podobny przypadek w Nowym Tomyślu. Kilka lat temu substancję o nieprzyjemnym zapachu rozpylono w budynku przy Placu Niepodległości, gdzie odbywały się zajęcia zumby.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pierwszy trening kadry Michała Probierza przed EURO 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytomysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto