Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bez dialogu górników z kompanią

Michał Wroński
Fiaskiem zakończyły się wczorajsze rozmowy górniczych związkowców w zarządem Kompanii Węglowej. Mimo obiecującego początku negocjacji, strony nie zdołały się porozumieć co do żadnego ze zgłaszanych przez związki postulatów.

Spotkanie ostatniej szansy zaplanowano na jutro. Do tego czasu związkowcy nie chcą mówić o żadnych akcjach protestacyjnych. Przyznają jednak, że 2 września w kopalniach koncernu odbędzie się referendum w sprawie strajku generalnego.

Wczorajsze negocjacje rozpoczęły się w urzędzie wojewódzkim. Wojewoda Zygmunt Łukaszczyk jako przewodniczący Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego przez kilka ostatnich tygodni próbował mediować między zarządem Kompanii a jedenastoma centralami związkowymi, które od kwietnia pozostają w sporze zbiorowym z zarządem spółki. Kiedy wczoraj po dwóch godzinach rozmów negocjacje przeniosły się (już bez udziału wojewody) do siedziby KW wydawało się, że lody zostały przełamane i jest szansa na porozumienie. Po kolejnych kilku godzinach było już wiadomo, że sprawy potoczyły się zupełnie inaczej.

- Atmosfera dialogu prysła. Mieliśmy nadzieje na konstruktywne, analityczne rozmowy, a tymczasem było jak zawsze. Przedstawiciele Kompanii są przekonani, że to, co oni wymyślili jest najlepsze i nikt inny nie ma prawa na ten temat dyskutować. Wydawało się, że w kontekście wizyty wicepremiera Pawlaka na Śląsku szefowie spółki chcieliby mu zameldować: panie premierze, zadanie wykonane, wszystko jest pod kontrolą - nie kryje rozgoryczenia Dominik Kolorz, szef górniczej Solidarności.

O szansach na przezwyciężenie impasu podczas czwartkowych rozmów nie chciał się jednoznacznie wypowiadać. Przedstawiciele Kompanii Węglowej tymczasem zapowiadają, iż nie ma mowy o jakiejkolwiek rezygnacji z założeń przyjętych w projekcie strategii spółki na lata 2010-2015. Rzecznik spółki Zbigniew Madej przekonuje, iż przyjęte w tym dokumencie zapisy nie oznaczają redukcji zatrudnienia w kopalniach (choć przyznaje, iż strategia zakłada ograniczenie wydobycia z 41 do 34 mln ton węgla rocznie).

- Zakładamy, że 14,5 tysiąca pracowników odejdzie na emerytury. W strategii uwzględniany też sprzedaż KWK Silesia, gdzie pracuje 800 osób oraz przejęcie KWK Bolesław Śmiały przez grupę energetyczną Tauron. W tym samym czasie planujemy jednak przyjąć 8300 nowych pracowników, wśród nich około 3000 absolwentów klas górniczych - wylicza Madej.

Czego chcą związkowcy

Najważniejsze z postulatów związkowych:

- gwarancja utrzymania w Kompanii Węglowej wynagrodzeń i stanu zatrudnienia na poziomie z ubiegłego roku (wedle wyliczeń związkowców wprowadzenie w życie zapisów strategii oznacza zwolnienie ze spółki 1400 osób).

- zachowanie w strukturach spółki wszystkich dotychczas działających w niej kopalń i zakładów. Chodzi przede wszystkim o deficytową kopalnię Halemba-Wirek w Rudzie Śląskiej (w ubiegłym roku przyniosła 323 miliony złotych straty), ale związkowcy nie godzą się też na likwidację KWK Anna, wydzielenie z Kompanii Węglowej KWK Bolesław Śmiały oraz Zakładu Remontowo-Produkcyjnego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rudaslaska.naszemiasto.pl Nasze Miasto