Impreza wpisała się w trwający w mieście jarmark świąteczny, a przyświecał jej szczytny cel.
- Zbieramy pieniądze dla 10-letniej Zuzi. Chcemy spełnić jej marzenie, czyli wyjazd do Disneylandu. Zuzia w zeszłym roku dowiedziała się, że ma białaczkę. Walczy z chorobą i chcemy, żeby jej życie nie toczyło się tylko w szpitalach. W tym całym nieszczęściu ma prawo spełnić swoje marzenia – mówi Aleksandra Poloczek z Miejskiego Ośrodku Sportu i Rekreacji w Rudzie Śląskiej.
Akcję zorganizował właśnie rudzki MOSiR, władze miasta i fundacja Mam Marzenie. Podczas plenerowej imprezy, której głównym punktem był bieg, występowała również Brygada Zbójnicka, rozłożone były stragany z rękodziełem i jedzeniem, a wolontariusze zbierali datki do puszek.
Po biegu odbyła się licytacja wyjątkowych pamiątek, z której zysk zostanie przekazany oczywiście na spełnienie marzenia Zuzi. Można było w szczytnym celu kupić m.in. płytę zespołu Dżem, książkę Wojciecha Cejrowskiego, czy piłkę gwiazdy NBA Dirka Novitzkiego. Oczywiście wszystko z autografami.
Skąd pomysł, aby to właśnie Biegiem Mikołajów skierować uwagę na historię dziewczynki?
- Nasz dobry kolega, Jarosław Piłat, który jest sędzią koszykarskim, bierze udział w różnych biegach. Wybierał się właśnie na Bieg Mikołajów w Toruniu i wspólnie wpadliśmy na pomysł, żeby zorganizować takie wydarzenie u nas. Do tego doszedł charytatywny cel i wszystko idealnie się ułożyło – tłumaczy Aleksandra Poloczek.
Ułożyło się naprawdę doskonale. Na rudzkim rynku stawili się Mikołajowie z całego Śląska. Nie przeszkadzała im ani temperatura, ani padający deszcz.
- Aura nie przeszkadza. Jeśli ma się dobre serce, to zawsze warto pobiec. Zrobić coś dla innych – mówi Marcin Kurzeja z Rudy Śląskiej, jeden z Mikołajów.
- To, że biegliśmy dla małej Zuzi dosłownie dodawało skrzydeł – mówi Henryk Zoran, który biegł razem z synem Michałem.
Dokładną liczbę Mikołajów poznamy dopiero po podliczeniu list. Było ich jednak grubo ponad stu.
- W ludziach jest tyle dobra i chęci niesienia pomocy, że nie zdajemy sobie nawet z tego sprawy. Trzeba im tylko dać możliwość – mówi Aleksandra Poloczek.
Zuzia na spełnienie swojego marzenia potrzebuje 13,5 tys. zł. Jeszcze przed biegiem zebrano 2 tys. Aukcje będą się jednak toczyć aż do świąt. Każdy, kto chce pomóc, może odwiedzić facebookowy profil Mali i Duzi pomagają Zuzi. Znajdzie tam wszystkie potrzebne szczegóły.
10-letnia Zuzia Hanzel pochodzi ze Świętochłowic. We wrześniu ubiegłego roku dowiedziała się, że choruje na białaczkę. Po pierwszym cyklu chemioterapii została zakwalifikowana do grupy wysokiego ryzyka nawrotu choroby. Przyjmuje teraz chemię podtrzymującą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
