Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Brakuje psychiatrów dziecięcych, a co czwarty Polak będzie miał problemy ze zdrowiem psychicznym. Niepokojące dane

Gabriela Fedyk
Gabriela Fedyk
Coraz więcej ludzi chce korzystać z pomocy psychoterapeutów
Coraz więcej ludzi chce korzystać z pomocy psychoterapeutów pressmaster/123RF
Problemy psychiczne mogą dotyczyć 25 proc. społeczeństwa – teraz, w przeszłości lub w przyszłości. Polacy coraz chętniej korzystają z pomocy specjalistów od zdrowia psychicznego i nie wstydzą się tego. Z problemami emocjonalnymi borykają się też dzieci i młodzież, a brak profilaktyki w szkołach i niewystarczająca liczba psychiatrów dziecięcych jest alarmująca.

Spis treści

Ludzie chcą korzystać z pomocy psychoterapeutów i psychiatrów

– Statystycznie przyjmuje się, że około 25 proc. społeczeństwa miało, ma lub będzie mieć problemy emocjonalne, które wymagają wsparcia ze strony profesjonalistów – powiedział PAP prezes fundacji eFkropka, terapeuta środowiskowy Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego i psychoterapeuta Jerzy Kłoskowski.

W niedzielę 18 czerwca 2023 roku po raz siódmy ulicami Warszawy przeszedł Marsz Żółtej Wstążki. Tegorocznym hasłem było: „SOS dla psychiatrii dzieci i młodzieży”.

– Większość naszych postulatów dotyczy problemów psychiatrii dzieci i młodzieży – zaznaczył prezes fundacji. – Nie ma programów profilaktycznych w szkołach, nie ma tam też psychologów, nie ma psychiatrów dziecięcych i niewiele się w tej sprawie robi, a dzieciaki są przemęczone nauką, ponieważ program szkolny jest przeładowany – wyjaśnił.

Dodał, że w ostatnich latach liczba osób zgłaszających się do psychiatrów czy psychoterapeutów bardzo wzrosła.

– Ludzie mają mniejsze opory, zaczynają więcej mówić na ten temat i coraz więcej osób chce korzystać z tej formy pomocy, czasem nawet profilaktycznie – zauważył.

Jego zdaniem wśród młodzieży najwięcej problemów związanych jest z relacjami z rówieśnikami.

– Dzieciaki są bardzo narażone na hejt, ich życie towarzyskie często sprowadza się do smartfonów, a to prowadzi do problemów interpersonalnych – zaznaczył.

Zdaniem eksperta nie ma wystarczających nakładów finansowych na rozwój psychiatrii dziecięcej w Polsce, a to prowadzi do braków w personelu.

– Psychiatrzy i psychoterapeuci nabierają doświadczenia i odchodzą do prywatnych ośrodków – zauważył.

Opieka ambulatoryjna jest lepsza, ale do psychiatry dziecięcego czeka się miesiącami

Kłoskowski przyznał, że w Polsce poprawie uległ stan opieki ambulatoryjnej.

– Powstało około 300 środowiskowych centrów zdrowia psychicznego dla dzieci i młodzieży. Najczęściej jednak nie dyżurują w nich lekarze, a interwencja farmakologiczna jest czasem bardzo potrzebna – wyjaśnił.

Zaznaczył, że na wizytę u psychiatry dziecięcego czeka się miesiącami.

– Jeśli jest konieczność umieszczenia dziecka w szpitalu psychiatrycznym, a takie sytuacje są wyjątkowo niebezpieczne, bo zazwyczaj chodzi o depresje i próby samobójcze, to okazuje się, że miejsc po prostu nie ma. Zdarza się, że dzieci wymagające hospitalizacji są kierowane na oddziały dla dorosłych. To nie powinno mieć miejsca – powiedział.

Psychoterapeuta przypomniał, że w Polsce wciąż zamykają się kolejne oddziały psychiatrii dzieci i młodzieży, a w ich miejsce nie powstają nowe. Wskazał, że największym problemem jest niewystarczająca liczba psychiatrów dziecięcych. W całej Polsce jest ich zaledwie 400.

Profilaktyka i rozmowa z dzieckiem. Jakie zachowania dziecka mogą zaniepokoić?

Ekspert podkreślił, że niezwykle ważną rolę odgrywa profilaktyka. W ocenie Kłoskowskiego w polskich szkołach brakuje psychologów.

– Potrzebne jest działanie profesjonalistów, którzy zmienią ramy programowe w szkołach, którzy będą prowadzić zajęcia z komunikacji. Godzina wychowawcza raz w tygodniu to za mało. Uważam, że do szkół powinien zostać wprowadzony przedmiot zdrowie psychiczne – powiedział.

Jakie zachowania dziecka powinny zaniepokoić rodziców?

– Jeśli dziecko zawsze było aktywne i siedziało całymi dniami na podwórku, a nagle przestaje wychodzić i siedzi całymi dniami w domu, to jest to niepokojące. I na odwrót: jeśli dziecko nagle zaczyna spędzać większość czasu poza domem, a nigdy wcześniej tego nie robiło, to też jest powód do obaw – wyjaśnił Kłoskowski.

Prezes fundacji zaznaczył, że najważniejsza jest rozmowa z dzieckiem.

– Trzeba jak najczęściej odrywać dzieci od smartfonów i komputerów. Pamiętajmy, by pytać nasze dziecko, jak się czuje, co się u niego dzieje i jak najwięcej z nim przebywać – poradził. – Zawsze lepiej skonsultować się ze specjalistą za wcześnie niż za późno – dodał.

Chodzenie na terapię nie jest niczym dziwnym

W ocenie Kłoskowskiego postrzeganie osób dotkniętych kryzysem psychicznym w ostatnich latach uległo znacznemu polepszeniu. Przypomniał, że fundacja eFkropka została utworzona, by zapobiegać stygmatyzacji osób w kryzysie psychicznym.

– Choroba psychiczna czy kryzys psychiczny do niedawna były tematami tabu. Dziś chodzenie na terapie nie jest dla dzieci niczym dziwnym – powiedział.(PAP)

Autorki: Delfina Al Shehabi, Daria Al Shehabi

del/ dsk/ mhr/

Zdrowie całej rodziny pod kontrolą

Materiały promocyjne partnera
Dodaj firmę
Logo firmy Ministerstwo Zdrowia
Warszawa, ul. Miodowa 15
Autopromocja

Źródło:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Brakuje psychiatrów dziecięcych, a co czwarty Polak będzie miał problemy ze zdrowiem psychicznym. Niepokojące dane - Strona Zdrowia

Wróć na rudaslaska.naszemiasto.pl Nasze Miasto