Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

COVID-19 a nadciśnienie – eksperci widzą wyraźny związek. Czy grozi nam masowy wzrost ciśnienia tętniczego krwi?

OPRAC.:
Marta Siesicka-Osiak
Marta Siesicka-Osiak
Wideo
od 16 lat
Statystyki są alarmujące i wskazują, że o wiele więcej pacjentów prawdopodobnie zachoruje na nadciśnienie tętnicze w przyszłości, co może stanowić obciążenie dla systemu publicznej opieki zdrowotnej – ostrzegają specjaliści, którzy zbadali związek między zachorowaniem na COVID-19 a rozwojem nadciśnienia u ponad 58 tys. osób.

Spis treści

Pomiar ciśnienia tętniczego
W Polsce aż 12 milionów osób ma zdiagnozowane nadciśnienie tętnicze. Drazen Zigic / Freepik

Zbadano wpływ zakażenia SARS-CoV-2 na rozwój nadciśnienia

Istotny związek między infekcją wirusem SARS-CoV-2 a rozwojem nadciśnienia tętniczego u osób, które nie miały wcześniej problemów z ciśnieniem krwi, wykazało badanie zaprezentowane przez „Hypertension” – czasopismo wydawane przez American Heart Association.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Stronę Zdrowia codziennie. Obserwuj StronaZdrowia.pl!

– Chociaż COVID-19 ma przeważnie cięższy przebieg u osób z nadciśnieniem tętniczym, w tym przyczynia się do częstszych hospitalizacji i śmiertelności, nie wiadomo, czy w porównaniu z osobami z prawidłowym ciśnieniem krwi SARS-CoV-2 może powodować rozwój nadciśnienia tętniczego lub pogarszać jego przebieg – powiedział współautor pracy dr Tim Q. Duong z Albert Einstein College of Medicine oraz Montefiore Health System w Nowym Jorku.

Razem z kolegami przeanalizował on elektroniczne dane medyczne 45 398 osób, które przeszły zakażenie SARS-CoV-2 i były hospitalizowane w okresie od marca 2020 r. do sierpnia 2022 r. Drugą grupą objętą badaniami było 13 864 pacjentów, którzy przeszli grypę (ale nie COVID-19) i trafili z jej powodu do szpitala między styczniem 2018 r. a sierpniem 2022 r.

Wszyscy uczestnicy wrócili następnie do placówki medycznej z jakiejkolwiek zdrowotnej przyczyny w ciągu średnio sześciu miesięcy od uzyskania pozytywnego testu na COVID-19 lub grypę. Żadna osoba objęta badaniem nie cierpiała wcześniej na nadciśnienie tętnicze.

Hospitalizacja z powodu koronawirusa to większe zagrożenie nadciśnieniem

Analiza ujawniła, że 21 proc. osób hospitalizowanych z powodu COVID-19 oraz 11 proc. osób, które trafiły do szpitala z innego powodu, rozwinęło nadciśnienie tętnicze w ciągu sześciu kolejnych miesięcy. W grupie hospitalizowanej z powodu grypy odsetek ten wyniósł 16 proc., a w grupie porównawczej, która trafiła do szpitala z innej przyczyny, odsetek ten wynosił tylko 4 proc.

Co ważne, normy dla ciśnienia tętniczego są w USA niższe niż w krajach europejskich i wynoszą 130 mm Hg na 80 mm Hg, podczas gdy w Europie jest to 140 mm Hg na 90 mm Hg.

Oznacza to, że przy ciśnieniu 135/85 mm Hg w USA zostanie postawiona diagnoza nadciśnienia, podczas gdy w krajach europejskich będzie to ciśnienie prawidłowe wysokie.

W Polsce wg najnowszych zaleceń z 2023 r. ekspertów z Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego oraz Polskiego Towarzystwa Nadciśnienia Tętniczego normy prawidłowego ciśnienia tętniczego wynoszą: 120-129/70-79 mmHg – dla osób do 65. roku życia, 130-139/70-79 mmHg – dla osób powyżej 65. roku życia oraz 130-149/70-79 mmHg – dla osób powyżej 80. roku życia.

Jak wyliczyli badacze, ⁣osoby przebywające w szpitalu z powodu COVID-19 były ponad dwukrotnie bardziej narażone na wystąpienie nadciśnienia tętniczego niż osoby hospitalizowane z powodu grypy.

Podwyższone ryzyko nadciśnienia dotyczyło zwłaszcza:

  • osób po 40. roku życia,
  • mężczyzn,
  • osób z chorobami współistniejącymi, takimi jak przewlekła obturacyjna choroba płuc (POChP), choroba wieńcowa serca i przewlekła choroba nerek (PChN).

Ponadto bardziej narażeni byli również zakażeni SARS-CoV-2 pacjenci leczeni podczas pandemii kortykosteroidami i lekami wazopresyjnymi (obkurczającymi naczynia).

Grozi nam plaga nadciśnienia?

– Uwzględniając samą liczbę ludzi dotkniętych COVID-19 w porównaniu do tych, którzy przeszli grypę, statystyki są alarmujące i wskazują, że o wiele więcej pacjentów prawdopodobnie zachoruje w przyszłości na nadciśnienie tętnicze, co może stanowić obciążenie dla systemu publicznej opieki zdrowotnej – ocenił dr Duong.

W jego opinii te wyniki powinny zwiększyć świadomość na temat badania ciśnienia krwi pacjentów szczególnie zagrożonych nadciśnieniem po przebytym COVID-19. Pozwoli to na wcześniejszą diagnozę oraz leczenie powikłań nadciśnienia tętniczego, do których należą choroby sercowo-naczyniowe i choroba nerek.

Konieczne są dalsze badania związku COVID-19 z nadciśnieniem

Jak podkreślają autorzy pracy, osoby objęte badaniem wywodziły się głównie ze społeczności o niskim statusie społeczno-ekonomicznym, co może zwiększać ich podatność na rozwój nadciśnienia tętniczego po infekcji wirusem SARS-CoV-2. Do innych czynników mogących mieć na to wpływ badacze zaliczyli występujące podczas pandemii: skutki izolacji, stres psychospołeczny, obniżoną aktywność fizyczną, stosowanie niezdrowej diety oraz przybieranie na wadze.

Zdaniem naukowców konieczne będą dłużej trwające badania, aby ocenić, czy związane z COVID-19 powikłania w postaci zaburzeń regulacji ciśnienia tętniczego krwi i chorób serca mijają samoistnie, czy są to powikłania długofalowe.

Badanie ma kilka ograniczeń, takich jak m.in. to, że badani pacjenci częściej mieli ciężki przebieg COVID-19 oraz że część pacjentów mogła mieć wcześniej niezdiagnozowane nadciśnienie, zaznaczyli badacze. (PAP)
jjj/ agt/ mso

Miej ciśnienie pod kontrolą

Materiały promocyjne partnera

Źródło:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: COVID-19 a nadciśnienie – eksperci widzą wyraźny związek. Czy grozi nam masowy wzrost ciśnienia tętniczego krwi? - Strona Zdrowia

Wróć na rudaslaska.naszemiasto.pl Nasze Miasto