Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy warto mieszkać w cieniu spalarni?

Michał Wroński
Na 31 sierpnia zaplanowano drugą debatę społeczną poświęconą mającej stanąć w Rudzie spalarni śmieci.

Dyskusja ma odbyć się w sali sesyjnej Urzędu Miasta. Swój udział zapowiedzieli przedstawiciele protestującego przeciwko inwestycji komitetu, a także Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Niejasne pozostaje natomiast stanowisko pilotującego projekt Górnośląskiego Związku Metropolitalnego.

- Pierwsze słyszę o takiej debacie, my nic na temat nie wiemy - przekonuje Krzysztof Krzemiński, rzecznik GZM.

Pozostaje mieć nadzieję, że Związek uzupełni swoją wiedzę i jego przedstawiciele dotrą do rudzkiego magistratu. To ich zadaniem - jako inwestora - jest przekonanie mieszkańców rudzkich osiedli, że sąsiedztwo mającego spalać rocznie 500 tysięcy ton śmieci zakładu nie odbije się na zdrowiu, ani komforcie mieszkania. Wielu osobom nie przepustowość spalarni (ma odbierać śmieci z czternastu miasta aglomeracji) i związana z tym ilość ciężarówek (wedle różnych szacunków od 200 do 300 dziennie), jakie będą przejeżdżać przez dzielnicę. Z dużą nieufnością przyjmują też zapewnienia o monitoringu zanieczyszczeń, skuteczności mających zostać tam zabudowanych instalacji oczyszczających oraz bezpiecznym zagospodarowaniu odpadów ze spalarni. Wśród argumentów na "nie" pojawiają się wreszcie głosy, że spalarnia obniży wartość mieszkań w dzielnicy (najbardziej katastroficzne prognozy mówią nawet o spadkach rzędu 30-procent).

- Na pewno taka inwestycja nie poprawi atrakcyjności tego miejsca, ale to samo można powiedzieć o sąsiedztwie cmentarza, czy oczyszczalni ścieków. Choć z punktu widzenia potencjalnych klientów jest to zwykle bardziej problem mentalny niż faktycznie istniejący, to nie można wykluczać, że jakaś niechęć do kupna mieszkania w takiej lokalizacji może się pojawić - komentuje Bartłomiej Ślezioński, szef jednej katowickiej firm developerskiej MK Inwestycje.

Na razie paniki jednak nie ma. W kilku sprawdzonych przez nas rudzkich agencjach nieruchomości ani nie nastąpił nagły wysyp mieszkań z Rudy Południowej, ani też spadek ich cen.

- Jeśli idzie o "osiedle kwiatków", to mieszkania zawsze były tam droższe niż w pozostałych rejonach miasta i pod tym względem nic się nie zmieniło - powiedziała nam Joanna Gierok z biura nieruchomości "Gabriel".

- Nie słyszałam, żeby ktoś chciał sprzedać mieszkanie, bo w tamtej okolicy ma powstać spalarnia. Chyba nie zraża to również inwestorów, bo słyszałam, że w tamtej okolicy budowane będzie kolejne osiedle mieszkaniowe - dodaje przedstawicielka innej z rudzkich agencji nieruchomości.

Czyje prognozy się spełnią? Pewną wskazówką może być rozwój sytuacji na gliwickich rynku nieruchomości. Przy tamtejszym Centrum Onkologii od kilku lat działa niewielka spalarnia odpadów. W porównaniu do tej, która ma stanąć przy ul. Szyb Walenty to "drobiazg". Pewnie dlatego jej powstaniu nie towarzyszyły żadne większe emocje i dziś dnia gliwiczanie raczej zdania nie zmienili.

- Dzielnica była i nadal jest atrakcyjna, więc nie ma mowy o jakimś spadku wartości mieszkań - zapewnia Adam Nitka z agencji nieruchomości Nitka & Czapla.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na rudaslaska.naszemiasto.pl Nasze Miasto