Fundacja "Wspólna Inicjatywa" ma siedzibę w Warszawie. Działa w siedmiu województwach, m.in. na Śląsku i w Małopolsce. Powstała podobno po to, żeby za pieniądze ze sprzedaży płyt dożywiać biedne dzieci. O inicjatywie fundacji nie wie jednak Kuratorium Oświaty
ani w Katowicach, ani w Krakowie.
Kilka dni temu młoda dziewczyna z torbą pełną kompaktów zawitała do mieszkańców Rudy Śląskiej.
Kup pan płytę
- Była miła, ładna, budziła zaufanie. Również dlatego, że pokazała mi identyfikator ze zdjęciem. Wzruszyła mnie opowieścią o losie głodujących dzieci w szkołach, więc chociaż nie słucham takiej muzyki, wyciągnąłem z kieszeni 10 zł i kupiłem płytę - opowiada Krzysztof Siekacz z Kochłowic. Kiedy dziewczyna wyszła nasz Czytelnik dokładniej obejrzał płytę. Wówczas zauważył, że na papierowej kopercie, w którą była zapakowana, widnieje adres fundacji z Warszawy.
Bez gwarancji
- Trochę mnie zdziwiło, że z jednej strony Warszawa, a z drugiej Ruda Śląska. Ale w końcu biedne dzieci są wszędzie. Na kilka dni odłożyłem problem. Potem jednak spotkałem się ze znajomymi, którzy także kupili płytę i zaczęliśmy się zastanawiać, jakie mamy dowody na to, że faktycznie pieniądze trafią tam, gdzie powinny. W końcu dałem je nieznajomej osobie, bez żadnego potwierdzenia. Zdziwiłem się także dlatego, że aby pomóc muszę po pierwsze kupić płytę (a przecież lepiej byłoby po prostu dać pieniądze i nie pomnażać kosztów), a po drugie, że suma nie może być inna niż 10 zł, bo nie podlega negocjacjom - dodaje Siekacz.
W informacji zamieszczonej na opakowaniu płyty znajduje się adres fundacji, numer telefonu oraz konta bankowego. Skontaktowaliśmy się z prezesem Fundacji "Wspólna Inicjatywa". Okazuje się, że zdania na temat sposobu jej działania są różne.
Akcja na piątkę
Prezes Barbara Kaczmarkiewicz stwierdziła, że akcję rozpoczęto w grudniu 2002 r., a pierwsze pieniądze do szkół trafiły w styczniu. Na Śląsku dożywiano przez dwa miesiące (maj i czerwiec br.)... pięcioro uczniów z Gimnazjum Publicznego im Jana Pawła II w Porąbce koło Bielska- Białej. Pieniądze, które teraz zbierają domokrążcy w Rudzie Śląskiej mają trafić do potrzebujących pomocy dzieci na Śląsku. Na pytanie, dlaczego na temat akcji dożywiania dzieci nic nie wie kuratorium, prezes odpowiedziała, że najpierw organizowana jest zbiórka, a dopiero potem fundacja czeka na zgłoszenia od szkół.
Kuratorium potwierdzi
Nieco inaczej sprawę przedstawiła Małgorzata Berg, asystentka prezesa. - Działamy w ten sposób, że najpierw pisze do nas dyrekcja szkoły, w której są problemy z finansowaniem obiadów dla ubogich uczniów. Wówczas fundacja rozpatruje wniosek i kieruje pieniądze w to miejsce, gdzie są one najbardziej potrzebne. Kwoty różnią się, bo ceny w każdym mieście są inne. Dopłacamy od 1 zł do 5 zł do uczniowskiego obiadu. Wcześniej oczywiście kontaktujemy się z kuratorium w danym województwie. Dlatego też tam najłatwiej sprawdzić naszą wiarygodność.
I sprawdziliśmy...
Grzegorz Raczek, dyrektor Wydziału Strategii i Analiz Edukacyjnych z Kuratorium Oświaty w Katowicach mówi: - Po raz pierwszy słyszę zarówno o fundacji "Wspólna Inicjatywa", jak również o tym, jakoby kuratorium nawiązało z nią współpracę. Jeżeli powołuje się ona w czasie zbiórek pieniędzy na kontakty z nami, to uważam to za poważne nadużycie. Sądzę też, że nawet, jeśli akcja jest uczciwa i pieniądze trafiają na zbożny cel pomocy głodnym uczniom, to została zaburzona kolejność działań. O tym, co dzieje się w szkołach należy w pierwszej kolejności powiadomić właśnie kuratorium. Nic mi też nie wiadomo o tym, aby którakolwiek ze szkół w Rudzie Śląskiej wystąpiła z wnioskiem o pomoc na dożywianie dzieci.
Danuta Noszka-Leśniewska, wicekurator z Kuratorium Oświaty w Krakowie również zaprzecza, jakoby kiedykolwiek nawiązywała współpracę lub zwracała się o pomoc do warszawskiej Fundacji "Wspólna Inicjatywa".
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?