Drzewka urosną na pamiątkę obchodów 650-lecia Kochłowic

- Takiej frekwencji się nie spodziewaliśmy - mówi Marcin Jarząbek, prezes stowarzyszenia Genius Loci - Duch Miejsca, które wraz ze stowarzyszeniem Pro Ethica oraz Rudzkim Towarzystwem Przyjaciół Drzew zorganizowało akcję rozdawania drzewek z okazji 650-lecia Kochłowic. - Jeden pan przyszedł po lipę, bo jak twierdził, mieszka na ul. Lipowej - dodaje.

Na kochłowickim rynku rozdano blisko 200 sadzonek różnych drzewek.

- To bardzo fajny pomysł. Pochodzę z Kochłowic i pamiętam, że dawniej sadziło się w tej dzielnicy wiele drzew. Teraz tylko wycinają albo obcinają gałęzie zostawiając kikuty, na które aż szkoda patrzeć - twierdzi Antoni Klyta z Rodzinnych Ogrodów Działkowych "Nadzieja".

Działkowcy posadzili na nieużytkach przy parkingu koło ogrodów 29 jarzębin, ale drzewka będą rosły głównie przy kochłowickich domach.

- Na swojej działce posadzimy dwie sosenki. To z sentymentu dla miasta - powiedzieli Joanna i Jan Chawińscy, którzy przyszli po sadzonki z synem Dariuszem.

- Sadzonki należy zakopać głęboko, najlepiej w kwaśnej glebie. Można podsypać korą i dużo podlewać - członkowie stowarzyszenia udzielali rad.

Punktem kulminacyjnym sobotniej akcji było posadzenie trzech kasztanowców na plantach przy ulicy Do Dworca. Drzewkom tym nadano imiona: 650-lecia Kochłowic oraz Pawła Krzyży, przedwojennego naczelnika gminy, a także Jana Wyplera. Dodajmy, że 14 maja przypada 120. rocznica urodzin tego wybitnego sinologa i tłumacza języka chińskiego rodem z Kochłowic.

- Niedługo kasztanowce zostaną opatrzone stosownymi tabliczkami informacyjnymi. Na całe obchody jubileuszu Kochłowic pozyskaliśmy bowiem dofinansowanie z unijnego programu "Młodzież w działaniu" - nie kryje zadowolenia Jarząbek.

Kolejne drzewka zostały posadzone nieopodal parkingu, znajdującego się przy ulicy Oświęcimskiej, a przed sanktuarium Matki Bożej z Lourdes będzie już niedługo rósł jubileuszowy dąb.