Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Fachowiec od pięknych bramek trafił z Centralnej Ligi Juniorów do pierwszego zespołu Ruchu Chorzów. Mateusz Winciersz czeka na debiut

Tomasz Kuczyński
Mateusz Winciersz (nr 11) w meczu CLJ Ruch Chorzów - Górnik Zabrze
Mateusz Winciersz (nr 11) w meczu CLJ Ruch Chorzów - Górnik Zabrze Marzena Bugala- Azarko / Polska Press
Mateusz Winciersz 5 października, w dniu swoich 18. urodzin, podpisał pierwszy profesjonalny kontrakt, wiążąc się z Ruchem Chorzów na dwa lata. Zawodnik drużyny Centralnej Ligi Juniorów dostawał szansę trenowania z pierwszym zespołem, został potem zgłoszony do II ligi, a kilka dni temu znalazł się w meczowej kadrze na drugoligowe spotkanie ze Skrą w Częstochowie.

- W Centralnej Lidze Juniorów jest wysoki poziom i można dzięki niej się wybić, co pokazali moi koledzy, którzy trafili do pierwszej drużyny. Ja też z nimi trenuję, staram się rozwijać moje umiejętności i pokazać się tam z jak najlepszej strony. Chcę jak najszybciej zadebiutować w seniorskiej drużynie Ruchu - mówi „Wini”, który słynie z pięknych bramek. Na portalu PZPN „Łączy nas Piłka” można zobaczyć jego gol w meczu ze Śląskiem Wrocław z komentarzem: „WOW. Takie gole w Centralnej Lidze Juniorów”.

- Lubię strzelać fajne bramki, co już nie raz pokazałem. Na Śląsku strzeliłem z mojej słabszej nogi w „okienko”, jestem z tego dumny. Kiedyś byłem autorem najlepszej bramki w konkursie Canal+. Było to bodajże w szóstej klasie podstawówki, jeszcze w AKS Chorzów. Udało mi się zdobyć wtedy największą liczbę głosów. Wygraliśmy stroje i gadżety dla całej drużyny - dodaje Winciersz, którego starszy brat Michał gra w futsal, jest też trenerem w Akademii Piłkarskiej Ruchu, a tata grał w Stadionie Śląskim.

Mateusz Winciersz w 2016 roku przyszedł do Niebieskich z TS AKS Chorzów. W sezonie 2016/2017 walnie przyczynił się do zdobycia przez Ruch tytułu wicemistrza Polski juniorów młodszych, a rok później do awansu juniorów starszych do CLJ.

Uniwersalny żołnierz w drużynie Niebieskich

Trener Ireneusz Psykała, prowadzący chorzowski zespół w CLJ, nie kryje zadowolenia z postawy swego podopiecznego.

- To zawodnik bardzo ambitny, bardzo pracowity i o niezłych umiejętnościach piłkarskich. Dowodem tego są treningi z pierwszym zespołem Ruchu i obecność w meczowej kadrze na mecz w Częstochowie – ocenia Psykała, który potwierdza, że „Wini” jest w jego drużynie uniwersalnym żołnierzem.

- Zdecydowanie można tak o nim powiedzieć, ponieważ grał już na kilku pozycjach. W meczu z Górnikiem Zabrze był na zupełnie nowej dla siebie pozycji, czyli na lewej obronie. Ten pomysł na niego pojawił się w treningu pierwszego zespołu, a my z tego skorzystaliśmy. Wydaje mi się, że zdał ten egzamin bardzo dobrze – przyznaje trener CLJ. - „Wini” jest pewny siebie, nie boi się gry jeden na jeden, jego atutem jest strzał z dystansu. Jest lewonożnym zawodnikiem, ale strzelał już prawą nogą tak piękne bramki, że można je wszędzie pokazywać.

"Skazany" na piłkę nożną

Jak sam siebie o ocenia talent z Ruchu, który może się pochwalić m.in. tytułem najlepszego zawodnika sierpniowego turnieju im. Ernesta Pohla w Zabrzu?

- Mogę powiedzieć, że jestem kreatywny, dam radę zagrać na każdej pozycji. Wszędzie powalczę i gram swoje – nie kryje pewności siebie 18-latek. Zapytany o piłkarskie wzory, odpowiada: - Patryk Lipski, który grał w Ruchu jest dla mnie wzorem. On wykonuje stałe fragmenty, tak jak ja. Lubię strzelać z rzutów wolnych, Lipski też. On ma idealnie ułożoną stopę, strzela bramki, bądź asystuje. Ma dobry drybling i jest szybki. Idealny wzór.

Urodzony w Chorzowie Mateusz Winciersz był „skazany” na piłkę nożną.

- W piłkę grała cała moja rodzina, a szczególnie tata i brat. Koledzy też mnie kusili, bo każdy grał w klubie. Dlatego poszedłem spróbować. Na początku byłem bramkarzem… Zaczęły mi się podobać treningi. Poczułem, że nie jest zwykłym graczem, dlatego zapisałem się do drużyny. Mój tata grał w Stadionie Śląskim, był skrzydłowym. Musiał zakończyć granie w piłkę z powodu kontuzji kolana. Brat gra do tej pory, teraz w futsal. Od małego z nimi trenowałem, namawiali mnie do piłki. Codziennie w mojej głowie była piłka i tak jest do teraz – podkreśla „Wini”.

Patryk Lipski, który grał w Ruchu jest dla mnie wzorem.

Czy uzdolniony młody piłkarz Ruchu będzie w przyszłości zawodowcem? O jego przyszłości mówi trener Psykała.

- Za długo pracuję w piłce, żeby składać takie deklaracje, bo wielu nawet bardziej utalentowanych młodych zawodników niż Mateusza, „dorosłymi” piłkarzami nie zostawało. Wszystko wskazuje, na to, że on może być zawodowym piłkarzem. Jak to się to potoczy, to trudno dziś wyrokować, ale ma takie predyspozycje i tego mu wszyscy życzymy – kończy szkolenoiwiec.

CENTRALNA LIGA JUNIORÓW w SPORTOWY24.PL

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chorzow.naszemiasto.pl Nasze Miasto