Były konsultacje, propozycje Czytelników, a nawet wstępne koncepcje. Kilka miesięcy temu władze Rudy Śląskiej deklarowały, że rynek zostanie zagospodarowany i że jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, przebudowa ruszy za rok. Dziś, jakby nikt o tym nie pamiętał...
Przyjechali studenci
Brak cienia, zieleni, punktów usługowych i miejskich szaletów - tak o problemach rudzkiego rynku mówiono w czerwcu ubiegłego roku. Zajęli się tym studenci Wydziału Architektury Politechniki Śląskiej. Podczas warsztatów, prowadzonych w semestrze letnim, opracowali oni koncepcję przebudowy rudzkiego rynku.
Przedstawiono siedem wariantów. Były harmonijki, strzała, planty, motyle, komórki, pomnik i membrana.
- Zebrane w ten sposób wskazówki i pomysły na zagospodarowanie rudzkiego rynku będą przyczynkiem do przygotowania jednolitej koncepcji - zapowiadał wówczas Adam Nowak, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Rudzie Śląskiej.
Reakcja była szybka
Na propozycje projektów żywo zareagowali nasi Czytelnicy oraz internauci. - Wstawianie kolejnych betonowych, blaszanych konstrukcji nic nie zmieni, a wręcz może pogorszyć sprawę. O nowe budowle trzeba będzie dbać, na co pewnie nie starczy pieniędzy i za parę lat będziemy mieli kilka budek i daszków z zaciekami na środku placu - tak na portalu rudaslaska.nasze miasto.pl komentowała internautka rysia. - Wyciągnijcie po prostu parę tych paskudnych płytek i posadźcie drzewa, krzewy. Będzie ładnie, będzie cień - to czego ludzie oczekują.
Z innym pomysłem zadzwonił do nas Paweł Guc, mieszkaniec Rudy Śląskiej. - Chciałbym skomentować projekt postawienia na rynku pawilonu. Przecież on nam będzie służył tylko w lato. A wystarczy spojrzeć na rynek w Gliwicach - zasugerował pan Paweł. - Tam przed przebudową było coś takiego jak igloo. Zamknięte, oszklone pomieszczenie, gdzie można miło spędzić czas zarówno latem, jak i w zimę. A takie pawilony? To dobre rozwiązanie, ale w ciepłe dni.
Zatętnił życiem, ale..
W połowie listopada 2011 roku miasto obiegła wieść o tym, że otrzymamy z Unii Europejskiej zwrot pieniędzy za przebudowę rynku. Chodziło o kwotę 10 mln zł. W tym samym czasie rudzki magistrat przygotował ankietę, mającą na celu poznanie zdania mieszkańców na temat placu Jana Pawła II w Nowym Bytomiu.
Konsultacje zakończyły się 23 grudnia.
I rzeczywiście. Na rynku zaczęto organizować więcej imprez plenerowych. Było powitanie Nowego Roku, Dzień Flagi, Piknik Rowerowy, czy Piknik Europejski.
Jednak niestety, chociaż miasto chciałoby wynająć płytę rynku to chętnych restauratorów nadal brakuje. W ubiegłym sezonie pojawił się tylko jeden pawilon. Władze próbują więc dalej.
- Doraźny wynajem powierzchni rynku odbywać się będzie na dotychczasowych zasadach, po uzgodnieniu z powołaną ku temu urzędową komisją ds. rynku - zapowiada Adam Nowak, rzecznik prasowy rudzkiego magistratu.
Po roku zapomnieli?
Od lipca ubiegłego roku minęło kilka miesięcy. Wobec tego zapytaliśmy w rudzkim magistracie: co z zapowiadanym zagospodarowaniem rynku? Jaka odpowiedź? Mówiąc krótko: nic.
- Koncepcje zagospodarowania płyty rynku prezentowane w zeszłym roku w Urzędzie Miasta Ruda Śląska stanowiły wynik prac semestralnych studentów Wydziału Architektury Politechniki Śląskiej - twierdzi Adam Nowak. - Miały one charakter analityczny wskazujący możliwości spojrzenia na problemy pojawiające się w rejonie placu Jana Pawła II, jak na przykład brak zacienienia czy brak lokali usługowych.
I jak dodaje: to wymaga sporządzenia projektu, uzyskania opinii i pozwoleń oraz, jak zawsze, pieniędzy.
Jan Kubec, rodowity rudzianin i architekt znany m.in. z zaprojektowania warszawskiego Centrum Nauki Kopernik miał pierwotnie zająć się opracowaniem projektu przebudowy rynku. Nic dziwnego. Doskonale zna się na przestrzeni miejskiej. - Powinna narodzić się nowa kultura miejska - powinny zostać stworzone warunki, aby mieszkańcy Rudy Śląskiej przemienili się z domatorów w aktywnych użytkowników przestrzeni publicznej, tak jak to się stało chociażby w Skandynawii - mówi Kubec. - Przestrzeń publiczna ulic miejskich, placów czy parków to miejsce interakcji - scena i jednocześnie katalizator działań.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?