MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Jechał na pełnym gazie

Michał Wroński
Tomasz Kuras ma złe doświadczenia z podróżowania autobusami, zwłaszcza nocą.
Tomasz Kuras ma złe doświadczenia z podróżowania autobusami, zwłaszcza nocą.
Chwile grozy przeżyło około pięćdziesięciu pasażerów autobusu linii 155, którzy w poniedziałkowy wieczór jechali z Czarnego Lasu do Rudy. Prowadzący pojazd kierowca był kompletnie pijany – badanie policyjnym ...

Chwile grozy przeżyło około pięćdziesięciu pasażerów autobusu linii 155, którzy w poniedziałkowy wieczór jechali z Czarnego Lasu do Rudy. Prowadzący pojazd kierowca był kompletnie pijany – badanie policyjnym alkomatem wykazało u niego 3,13 promile alkoholu we krwi.

To musiało być mocne piwko

Kowbojski styl jazdy kierowcy wzbudził obawy podróżnych, z których jedna osoba zadzwoniła do straży miejskiej. Kiedy autobus podjechał na przystanek obok zakładów „Zamet” czekał tam na niego już patrol.
— Od kierowcy czuć było alkohol. Kiedy nasi funkcjonariusze zapytali go, czy pił, odpowiedział, że jedno piwo — relacjonuje Andrzej Nowak, rzecznik prasowy straży miejskiej.
O dalszej jeździe nie było mowy. Po chwili na miejsce dotarł patrol policyjnej drogówki, który zbadał 42-letniego Tadeusza O. alkomatem. Pierwszy pomiar wskazał 3,04, drugi 3,13 promila. Zamiast w dalszą trasę kierowca pojechał do izby wytrzeźwień na Czarnym Lesie, skąd wyszedł w środę rano.
— Kiedy się przebudził, to jego pierwszym pytaniem było: gdzie tu jest sklep nocny, bo chciałby kupić piwo. Nie było widać, żeby się specjalnie przejął całą sytuacją. Z naszej rozmowy wynikało zresztą, iż nie pierwszy raz jechał pod wpływem alkoholu – mówi Grzegorz Wojtaszek, dyrektor placówki.

Zmarnował drugą szansę

Linię 155 obsługuje firma „Usługi Przewozowe” z Chorzowa. Jej właściciel, Henryk Polak nie ukrywa, iż zatrzymany kierowca już wcześniej miał poważne problemy z alkoholem.
— Już raz był dyscyplinarnie zwolniony z tego powodu i dwa miesiące nie jeździł. Ostatnio jednak brakowało mi kierowców, więc kiedy zwrócił się do mnie postanowiłem dać mu drugą szansę. Obiecywał, że już więcej nie będzie pił, a tu coś takiego! Ledwie trzy dni u nas przepracował. Nawet jeszcze umowy nie podpisał, bo był na okresie próbnym. Teraz oczywiście nie ma na to co liczyć — zapewnia.
Na razie zatrzymanemu kierowcy odebrano prawo jazdy. Policja prowadzi postępowanie przygotowawcze i sprawa na pewno trafi do sądu – za prowadzenie pod wpływem alkoholu grozi mu grzywna i nawet do dwóch lat pozbawienia wolności.

Maskował się perfumami?

Nie jest jeszcze do końca jasne, czy kierowca wyjechał z bazy na trasę już pijany, czy doprowadził się do takiego stanu dopiero podczas jazdy. Ta druga ewentualność wydaje się raczej mało prawdopodobna, więc wypadałoby zapytać jakim cudem nietrzeźwy kierowca w ogóle wyruszył na trasę.
— Mam u siebie alkomat, ale stosuję go jedynie wtedy, gdy coś wskazuje na to, iż przychodząca do pracy osoba jest pod wpływem alkoholu. Ten kierowca akurat wyjechał na drugiej zmianie, kiedy mnie nie było w firmie. Jego zmiennik jechał z nim jednak przez cztery przystanki i powiedział mi później, że nie wyczuł od niego alkoholu. On umiał się jednak maskować – jak był „wypity”, to obficie się kropił perfumami, żeby go nie było czuć — tłumaczy się Henryk Polak.


Promile nie pomagają
Zdaniem lekarzy u kierowców po spożyciu alkoholu występuje przedłużenie czasu reakcji, zaburzenia koncentracji oraz widzenia, a także brak krytycyzmu w stosunku do własnych możliwości. Będący pod wpływem alkoholu kierowca nie jest w stanie właściwie ocenić sytuacji na drodze i częściej niż trzeźwy użytkownik dróg podejmuje nieodpowiedzialne decyzje (nie mówiąc już o sytuacjach, gdy w ogóle samemu ma problem z utrzymaniem równowagi).

To był rekordzista
Do izby wytrzeźwień w Rudzie Śląskiej trafiło w tym roku już siedemdziesięciu pijanych kierowców. Większość z nich miało w granicach 1-1,5 promila alkoholu we krwi. Zatrzymany w poniedziałek kierowca to w tym roku bezsporny rekordzista w tej kategorii pensjonariuszy placówki – zaledwie kilku miało około trzech promili. Wśród pozostałych gości Izby, nie zatrzymanych podczas prowadzenia samochodu, trafiają się jednak tacy, którzy mają nawet po 4,3-4,6 promila. Warto przy tym przypomnieć, iż zdaniem naukowców dawka śmiertelna zaczyna się od czterech promili...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja radzi jak zaplanować podróż

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rudaslaska.naszemiasto.pl Nasze Miasto