— Miesięcznie płacę za mieszkanie 600 złotych. Mam trójkę dzieci i jak przyjdzie kolejna podwyżka czynszu to mogę nie wyrobić z opłatami. Szukam więc czegoś tańszego. Urządzało by mnie coś za 400 złotych miesięcznie — mówi pani Ewa, oglądając w wydziale lokalowym magistratu tablicę z listą lokali, które trafiły do Banku Zamiany Mieszkań.
Obecnie w banku figuruje już blisko trzysta mieszkań, zarówno z zasobów gminnych, jak i spółdzielczych. Przeważają lokale z Rudy Śląskiej, ale zgłaszają się też osoby z miast ościennych. W tym roku urzędnicy przeprowadzili już 90 zamian (rejestrują oni tylko te przypadki, gdzie jedna ze stron jest użytkownikiem lokalu komunalnego).
— Bank pozwala osobom, które mają ciężką sytuację materialną i nie są w stanie utrzymać zajmowanego lokalu, uniknąć popadnięcia w zadłużenie. Często dochodzi też do sytuacji, gdy wymieniają się młode małżeństwa, gnieżdżące się w kawalerce i szukające większego mieszkania oraz dysponujące takowym starsze osoby, którym nie jest one już im potrzebne, a poza tym ich możliwości finansowe nie pozwalają na utrzymywanie takiego — mówi Ewa Jędryka, naczelnik wydziału lokalowego.
Na wywieszonym w korytarzu rejestrze zainteresowani mogą zobaczyć wszystkie parametry oferowanych do zamiany mieszkań (metraż i czynsz).
Chcący dokonać zamiany mieszkania muszą na początek wypełnić formularz, dostępny w pokoju 228 wydziału lokalowego (starający się o zamianę nie mogą jednak posiadać innego lokalu, poza tym, który chcą zamienić). Po złożeniu go przez obie strony wszelkie formalności załatwiane są w ciągu tygodnia.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?