Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kierowcy kontra piesi na „zebrze”. Rzecznik apeluje do ministerstwa

Redakcja
Groźny wypadek w miejscowości Nowe Rybie. Zderzyły się tam trzy samochody osobowe. Sześć osób zostało poszkodowanych. Wśród rannych są dwie dziewczynki w wieku 4 i 12 lat.
Groźny wypadek w miejscowości Nowe Rybie. Zderzyły się tam trzy samochody osobowe. Sześć osób zostało poszkodowanych. Wśród rannych są dwie dziewczynki w wieku 4 i 12 lat. Screen z Youtube - Limanowa In
Tylko w ubiegłym roku na małopolskich drogach zginęło ponad 220 osób, z czego blisko 40 proc. stanowili piesi. „To najsłabiej dziś chroniona grupa uczestników ruchu drogowego. Trzeba zmienić przepisy tak, by piesi mieli pierwszeństwo, zanim wejdą na pasy” - apeluje w wystąpieniu do ministra infrastruktury Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich.

Na drogach naszego województwa doszło w 2018 r. do 3401 wypadków. To spadek o blisko 6 proc. w porównaniu do roku poprzedniego, kiedy miało miejsce 3614 takich zdarzeń. Teoretycznie można by stwierdzić, jest bezpieczniej. Zdecydowanie gorzej wyglądają już jednak dane dotyczące liczby ofiar śmiertelnych. W ubiegłym roku w Małopolsce w wypadkach zginęło ponad 220 osób. To wzrost aż o ponad 14 proc. w porównaniu do 2017 roku, kiedy śmierć na drogach poniosły 194 osoby.

Giną ludzie starsi

Ale najbardziej zatrważające są dane dotyczące pieszych, którzy w ubiegłym roku stanowili blisko 40 proc. śmiertelnych ofiar wypadków. Wystarczy wrzucić w internet „pieszy zginął Małopolska” i wyskoczą informacje dotyczące niemal każdego miesiąca w roku - styczeń 2018 potrącenie pieszego w Miechowie, lipiec - potrącenie na pasach w Krakowie, grudzień - na „zebrze” w Jadownikach, a cztery dni później w Przegini oraz Fałkowicach. To pierwsze przykłady z brzegu. W każdym z nich pieszy nie przeżył. Statystyki zawyżają święta Bożego Narodzenia i okres kończący rok. W 2018 - 46 wypadków, 7 osób zginęło.

W całym 2018 r. Na małopolskich drogach zginęło 86 pieszych. Co prawda ofiar w tej grupie w 2017 r. było więcej, ale niewiele, bo 88. I co warto zaznaczyć: tylko w przypadku 8 proc. wypadków w ubiegłym roku piesi byli ich sprawcami. Zdecydowanie najczęściej (87 proc.) winnymi byli kierowcy. W ubiegłym roku w ponad 290 przypadkach, w których wypadki spowodowali właśnie kierujący, przyczyną było nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na przejściu.

Najczęściej pod kołami samochodów giną ludzie starsi. „Osoby powyżej 60 roku życia stanowiły 53,4 proc. ogółu ofiar śmiertelnych wśród pieszych!” - informuje małopolska policja w swoim raporcie za 2018 rok. Zdaniem mł. insp. Sebastiana Glenia, rzecznika Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, osoby starsze mają obniżoną percepcję, a przez to słabszy refleks. Stąd tak duży ich udział wśród ofiar śmiertelnych. - W sytuacji, kiedy osoba zbliża się do przejścia, istotny jest moment, w którym dostrzeże nadjeżdżający pojazd, a także właściwa ocena odległości, w jakiej pojazd się znajduje oraz jego prędkości. Niewłaściwa ocena sytuacji prowadzi do śmiertelnych wypadków - dodaje mł. insp. Gleń.

Z kolei Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich, zwraca uwagę w wystąpieniu do ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka, że w Polsce kierowcy coraz częściej potrącają pieszych na przejściach. „Piesi to najsłabiej dziś chroniona grupa uczestników ruchu drogowego. Główną przyczyną takich wypadków jest nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu przez kierowców” - pisze Bodnar i dodaje, że potrzebna jest zmiana przepisów. Na razie ministerstwo nie zareagowało.

Dziś pieszy ma pierwszeństwo na jezdni, kiedy wejdzie na przejście. Ale nie wcześniej. Kierowcy zaś prawo o ruchu drogowym nakazuje zachowanie szczególnej ostrożności przy zbliżaniu się do przejścia. „Nie odnosi się jednak do sytuacji, gdy pieszy zamierza wejść na przejście lub właśnie na nie wkracza” - czytamy na stronie internetowej RPO. Podany jest m.in. przykład Francji, gdzie kierowca ma obowiązek zatrzymania się przed „zebrą” nawet wtedy, gdy człowiek stojący w pobliżu nie wykazuje wyraźnego zamiaru przejścia, a jedynie zbliża się do jezdni.

Podobnie miałoby być w Polsce i o to apeluje Adam Bodnar.

Wystąpienie RPO to m.in. efekt jego spotkań z przedstawicielami warszawskiego stowarzyszenia „Miasto Jest Nasze”. - Zmiana przepisów znacząco poprawiłaby ich bezpieczeństwo podczas przechodzenia przez pasy - tłumaczy Jan Popławski, rzecznik prasowy stowarzyszenia. Przedstawiciele małopolskiej policji na razie do propozycji RPO nie chcą się oficjalnie odnosić.

Natomiast z nieoficjalnych rozmów z policjantami drogówki dowiadujemy się, że taka zmiana przepisów ich zdaniem nie ma sensu. Zwracają uwagę, że spowoduje to gigantyczne korki.

Statystyki w regionach

Najbardziej niepokojące dane płyną z Sądecczyzny. W 2018 r. doszło tam do ponad 468 wypadków, w których zginęło 28 osób i jedno nienarodzone dziecko. To prawie dwa razy więcej niż rok wcześniej. Wśród ofiar było aż 12 pieszych. Do jednego z najbardziej tragicznych wypadków doszło w styczniu w Świdniku, gdzie kierowca potrącił i zabił na miejscu trzyosobową rodzinę (rodziców z synem). By poprawić bezpieczeństwo pieszych w Nowym Sączu w tym roku mają powstać w kilku niebezpiecznych miejscach (zostaną ustalone wraz z policją) tzw. aktywne przejścia dla pieszych.

Oprócz tego, że kierowca będzie informowany o prędkości pojazdu, to dodatkowo dostanie ostrzeżenie świetlne, że do przejścia zbliża się pieszy (będzie wykrywał go czujnik ruchu). Natomiast np. w Krakowie już w ubiegłym roku na ulicy Armii Krajowej drogowcy przy przejściu dla pieszych zamontowali specjalne, gumowe pachołki, rozdzielając w ten sposób i zwężając pasy ruchu, co przyniosło pozytywne skutki. Wcześniej kierowcy przejeżdżali przez „zebrę” z prędkością zbliżoną do 70 km/h. Teraz starają się trzymać przepisowej w tym miejscu „pięćdziesiątki”. Podobne rozwiązanie drogowcy chcą zastosować również na innych niebezpiecznych ulicach.

POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:

FLESZ: Prezes PiS nagrany. Czy ta afera pogrąży błąd?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kierowcy kontra piesi na „zebrze”. Rzecznik apeluje do ministerstwa - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto