Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miesiąc po wyborach, a plakaty dalej wiszą

Adrian Leks
Adrian Leks
Wybory już dawno za nami, a powyborczy ''śmietnik'' wciąż nie został posprzątany.

Według ustawy o ordynacji wyborczej do Sejmu i Senatu wszelkie plakaty, hasła wyborcze oraz urządzenia ogłoszeniowe ustawione dla celów prowadzenia kampanii wyborczej muszą zostać usunięte w terminie 30 dni od dnia wyborów.

Dziś (15 listopada) minął tydzień od wyznaczonego terminu. Mimo że większość z posłów i kandydatów już po sobie posprzątała, to w Katowicach plakaty wyborcze są ciągle widoczne. Taka opieszałość dla polityków może być kosztowna.

- Prezydent czy burmistrz może zdjąć ogłoszenia wyborcze i obciążyć kosztami ich likwidacji dany komitet wyborczy. Ponadto nieusunięcie plakatów wyborczych jest zagrożone karą grzywny - tłumaczy Wojciech Litewka z Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Katowicach.

Posprzątać po kampanii wyborczej nie udało się jeszcze między innymi PO, PiS oraz PJN.

- Każdy kandydat PiS-u przed wyborami zobowiązał się do usunięcia swoich plakatów wyborczych. My już właściwie je usunęliśmy, ale wiadomo, że zawsze można coś przeoczyć. Dziękuję za zgłoszenie sprawy i na pewno się tym zajmę - wyjaśnia Piotr Pietrasz z PiS, którego plakat znaleźliśmy na ulicy Mikołowskiej.


Wszystkie zdjęcia plakatów wyborczych zostały zrobione dzisiaj rano.


Was zachęcamy do umieszczania zdjęć nieusuniętych plakatów wyborczych w blogach lub wysyłania ich na adres [email protected].

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto