Jak co roku, członkowie klubu łowieckiego Cietrzew wyruszą o poranku na wspólne, wigilijne polowanie. Tradycja myśliwskich spotkań rudzkiego koła łowieckiego w tym szczególnym dniu trwa już przeszło pół wieku. 25 myśliwych polować będzie na zwierzynę w szczerym, pokrytym białym puchem polu. Wigilijne łowy odbywać się będą w rejonie kopalni KWK Polska-Wirek.
- Cykl świątecznych łowów kontynuujemy od lat. Polujemy na bażanty i zające. Potem łamiemy się opłatkiem, składamy sobie bożonarodzeniowe i noworoczne życzenia. Ten szczególny i wyjątkowy dzień jest jedyny w swoim rodzaju. Warto na niego czekać przez cały rok - stwierdził Jan Dewar, myśliwy z wieloletnim stażem.
Powszechnie wierzono, że ten, kto wróci w tym dniu bez trofeum, nie będzie miał szczęścia, nie tylko na łowach, ale i w życiu przez cały nadchodzący rok.
Polowanie tradycyjnie rozpocznie dźwięk rogu. Zagra go sygnalista Cietrzewia - Piotr Czupryna, który na polowanie przybędzie wraz z córką i synem. Na tym jednak nie zakończy się jego rola w tym dniu. Odegrać mu przyjdzie jeszcze sygnał pokotu, czyli pożegnania zwierzyny z polem, a wreszcie sygnał zakończenia łowów, który pozwoli rozejść się łowczym do domów na... tradycyjnego karpia i kapustę z grochem i grzybami.
Dziczyznę, jak przyznają, mimo zezwolenia, zjedzą później.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?