W mieszkaniach wykonano kilka lat temu remont balkonów. Są one całkowicie zabudowane i miały być uszczelnione. Niestety nie są. Lokatorzy wielokrotnie interweniowali w spółdzielni.
- Za każdym razem kiedy pada deszcz musimy zbierać wodę. Okna przeciekają jak sito. Dodatkowo nie ma ani odwadniania, ani wywietrzników – mówi Michał Graboń. –Dopiero po naszych skargach wykonano odpływy. Ściągnięto producenta i wykonawcę okien. Jedni zrzucają winę na drugich, ale nikt nie zamierza nam pomóc.
Po każdej większej ulewie pan Michał składa wizytę w administracji. Robotnicy przychodzą i malują balkon. Taki scenariusz powtarza się już od kilku lat, ale nikt nie zdecydował się żeby porządnie go wyremontować. Ostatnio wizyty Grabiona w spółdzielni są jeszcze regularniejsze. Na ścianach zaczął pojawiać się grzyb, którego jest coraz więcej.
– Takich balkonów na naszym osiedlu jest więcej. Przypuszczam, że spółdzielnia chciała zaoszczędzić. Ten remont nie wyszedł nam na dobre - mówi.
Janina Prochowiec, kierownik administracji w RSM przyznaje, że w niektórych balkonach są niedoskonałości. Spółdzielnia interweniowała już u wykonawcy, którym jest firma budowlana z Chorzowa.
Ta z kolei zawiadomiła producenta.
- Na niektórych loggiach faktycznie występują zagrzybienia. Mieszkańcy muszą jednak pamiętać, że nie są one dodatkowymi pomieszczeniami - tłumaczy Prochowicz. Podkreśla też, że bloki przy ul. Piechy wkrótce będzie docieplany.
– Wtedy zapewne problemy znikną. Dodatkowo loggie są na gwarancji. Z powodu mrozu nie jesteśmy w stanie jednak wykonać wszystkich prac naprawczych. Jednak w ciągu kilku dni zostanie na balkonie tego lokatora wykonana nowa blacharka – dodaje kierownik.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?