Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na ulicy Wojska Polskiego piroman znowu podpalił kosze na śmieci

LN
Straż musiała interweniować w poniedziałek o godzinie 20.30
Straż musiała interweniować w poniedziałek o godzinie 20.30 nadesłane
Już trzeci raz w tym roku piroman podpalił pojemniki w śmietniku przy ulicy Wojska Polskiego. Piroman, choć nagrany przez monitoring, grasuje w najlepsze.

WIDEO: Te zwierzęta przyszły na świat w toruńskim Ogrodzie Zoobotanicznym!

od 16 lat

- Widziałam, jak czaił się przez jakiś czas, po czym podszedł do śmietnika i go podpalił - mówiła na miejscu jedna z młodych mieszkanek osiedla Mokre.

"Akcja" miała miejsce w poniedziałkowy (19 lutego) wieczór. Mieszkańcy najpierw poczuli swąd, a potem dźwięk syren. Przy śmietniku pojawiła się ekipa Straży Pożarnej, która szybko poradziła sobie z problemem.

To jest podpalacz

Nie ma wątpliwości, że to kolejna robota grasującego piromana. To już trzeci pożar pojemników w tym śmietniku w tym roku.

Poprzednie dwa miały miejsce w styczniu.

- To robota podpalacza - mówił wówczas Jan Jabłoński, kierownik administracji osiedla Chrobrego, Dekerta i Antczaka. - Zgłosiliśmy sprawę Policji i przekazaliśmy jej zapisy monitoringu. Podpaleń dokonano 23 i 24 stycznia. W dwóch śmietnikach przy ulicy Wojska Polskiego (od południowej strony popularnego "kwadratu" - przyp. red.) łącznie podpalono sześć pojemników. Dodatkowo podpalono też pojemnik na odzież przy ulicy Przy Kaszowniku, w okolicy sklepu Netto.

Policja potwierdziła zgłoszenie i zapewniła, że ma już pewne ustalenia, a postępowanie jest w toku. Jak się jednak okazuje, pożary nie ustały.

Wiaty i samochody płonęły też na Rubinkowie i Skarpie

Podpalenia to w Toruniu nie nowość. W ubiegłym roku podpalacz grasował na Rubinkowie. W lutym spłonęły trzy auta przed jednym z bloków przy ulicy Prejsa na pobliskiej Skarpie, potocznie zwanej Rubinkowem III. W marcu w ogniu stanęły cztery samochody osobowe przy Buszczyńskich. W czerwcu spłonęła skoda na Łyskowskiego. 30 sierpnia strażacy zmagali się z pożarem wiaty śmietnikowej w pobliżu kościoła przy Niesiołowskiego. Krótko później wybuchły dwa pożary w rejonie ulic Łyskowskiego i Rydygiera. Do obu zdarzeń doszło w krótkich odstępach czasu. Zniszczeniu uległy dwie wiaty śmietnikowe, kilka plastikowych pojemników na śmieci oraz trzy samochody osobowe. W tym ostatnim przypadku policjanci szybko ustalili sprawcę. Okazał się nim znany im 31-latek, w przeszłości karany za inne przestępstwa.

Grozi mu nawet pięć lat odsiadki

7 września policjanci postawili zatrzymanemu mężczyźnie zarzut zniszczenia mienia. Prokurator, na podstawie zgromadzonego przez śledczych materiału dowodowego, objął go policyjnym dozorem i zobowiązał do poręczenia majątkowego. Za zniszczenie mienia 31-latkowi grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.

W galerii - zdjęcia z poniedziałkowej akcji strażaków.

Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto