Nie brakuje w naszym mieście miejsc, gdzie kiedyś było czysto i zielono, a teraz pojawiły się sterty śmieci. Jednym z nich jest lasek za ul. Cynkową i Wysoką w dzielnicy Czarny Las. Dzikie wysypiska można znaleźć tam na każdym kroku.Mieszkańcom brakuje już sił.
- Wiosenny, przyjemny spacer stał się koszmarem. Bo jak tu miło spędzać czas, skoro dookoła śmieci? - pyta oburzony pan Krzysztof, mieszkaniec Czarnego Lasu.
Dzikie wysypisko znajduje się z dala od zabudowań. Nikt więc nie krępuje się wyrzucać tam śmieci. A znaleźć możemy tu dosłownie wszystko. Jest m.in. gruz, który ktoś wywiózł przy okazji remontu, stare fotele, telewizory, a także zwykłe butelki i papiery, które zamiast w kuble na śmieci znalazły się tworzą dzikie wysypisko na Czarnym Lesie. Nic więc dziwnego, że mieszkańcy dzielnicy z niepokojem patrzą na to, co się dzieje.
- Ciekawi mnie jedno - kto zostawia te śmieci. Czy mieszkańcy Czarnego Lasu i całego miasta postanowili zaśmiecać swoje środowisko, czy może robią przyjezdni? - zastanawia się nasza Czytelniczka.
Teren ten to dawna własność Rudzkiej Spółki Węglowej, która dziś należy do katowickiej Kompanii Węglowej.
- Śmieci to generalnie problem w całej Rudzie Śląskiej - ocenia Zbigniew Madej, rzecznik prasowy Kompanii Węglowej.
Zbigniew Madej zapewnia jednak, że sprawą się zajmie i sprawdzi, czy dzikie wysypisko uda się zlikwidować. Wkrótce sprawdzimy, czy Kompania Węglowa zabierze się za śmieci na swoim terenie.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?