Nasz ekologiczny patrol - Przy zalewisku na ul. Bielszowickiej rośnie sterta śmieci

Razem z wami odkryliśmy kolejne dzikie wysypisko w naszym mieście. To zalewisko przy ul. Bielszowickiej przy dojeździe od strony Wirku. Latem stoi tam woda, zimą jest tafla lodu. Teraz pojawiła się też sterta śmieci. To teren miejski - władze Rudy Śląskiej po naszej interwencji zapowiedziały, że zajmą się jego uporządkowaniem.


- Jeszcze do niedawna było tam całkiem znośnie. Pojawiło się ptactwo wodne i zapowiadało się całkiem przyjemnie. A obecnie śmieci jest coraz więcej i to zapewne bomba ekologiczna, bo już latem było czuć nieprzyjemne zapachy i latały komary. Teraz strach pomyśleć jak znowu przyjdą upały alarmuje mieszkaniec Wirku.

Tereny przy zalewisku na ul. Bielszowickiej stało się bardzo dogodnym miejscem dla właścicieli niechcianych śmieci. Ulica znajduje się niedaleko zjazdu z autostrady A4. Nie brakuje więc osób, które zwożą tu odpady również z ościennych miast.


- Ludzie są bezwzględni i to nie tylko mieszkańcy tej ulicy, bo my mamy pojemniki na śmieci i podpisane umowy o wywóz śmieci. Zdarza się, że działkowcy wywożą śmieci, ale wysypisko to głównie zasługa ludzi, którzy podjeżdżają tu samochodami i wyrzucają śmieci - kiedyś do wody, a obecnie już coraz bliżej drogi - zgłasza Czytelnik, który mieszka niedaleko zalewiska.


Mieszkańcy ulicy chcieliby, żeby miasto najlepiej wprowadziło całodobowy monitoring przy zalewisku. Na to jednak będą musieli jeszcze trochę poczekać. Póki co, sprawę załatwić mają regularne patrole Straży Miejskiej. Ponadto miasto planuje też uprzątnąć śmieci.

- Mając na względzie dobro mieszkańców oraz ich argumenty kierowane do władz miasta, teren w miarę możliwości finansowych, zostanie jednorazowo uporządkowany - zapowiada Tomasz Kulpok z Wydziału Komunikacji Społecznej i Promocji Miasta UM Ruda Śląska.

Czy władze miasto dotrzymają obietnicy? Do sprawy powrócimy.