18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie tak szybko do ołtarza

Karolina Koziolek
Zmiany wynikają z rosnącej liczny wniosków o stwierdzenie nieważności małżeństwa, jakie zalewają Sądy Biskupie. Episkopat jest jednak ostrożny w tej materii, na zmiany przyjdzie nam jeszcze poczekać

- W tej chwili trwają prace Rady ds. Rodziny, działającej przy episkopacie. Jednak przede wszystkim czekamy na dokument Stolicy Apostolskiej, który będzie dla nas nadrzędny. Ostateczne ustalenia poznamy zapewne za kilka miesięcy - mówi bp Kazimierz Górny z Rzeszowa, który stoi na czele rady działającej przy episkopacie.

Jedną z nowości miałaby być zmiana terminu zgłoszenia proboszczowi chęci zawarcia małżeństwa. Według obowiązujących przepisów narzeczeni muszą zgłosić się w parafii najpóźniej na trzy miesiące przed planowaną datą ślubu. Według nowych przepisów musieliby to zrobić już sześć miesięcy przed ślubem. Ks. Przemysław Drąg zastrzega jednak, że jego zdaniem zmiany polegać będą głównie na wydłużeniu czasu przygotowań do ślubu.

- Chodzi nam głównie o pogłębienie przeżywania sakramentu małżeństwa - tłumaczy duchowny. - Nauki przedmałżeńskie nie powinny być czystym przekazaniem informacji, ale przeżywaniem wiary.

Duchowny uważa, że pomóc w tym powinni księża. Natomiast zajęcia na temat komunikacji między małżonkami czy wychowania dzieci mają prowadzić specjalnie przygotowani świeccy specjaliści. - Tak wygląda to już w wielu diecezjach. Dodatkowo organizowane są dni skupienia, spotkania dla narzeczonych - wylicza.
Takie spotkania bardziej przypominają warsztaty (jednym z zadań jest np. napisanie listu do narzeczonego), niż tradycyjne wykłady. - Uważam, że taka powinna być standardowa forma nauk przedmałżeńskich - podkreśla ks. Drąg.

Badania psychiatryczne oraz restrykcje wobec kobiet w ciąży to propozycje bp. Antoniego Długosza z Częstochowy, o których mówił w wywiadzie dla ,,Super Expresu". - Takich zmian nie przewidujemy - ucina bp Kazimierz Górny.

- Nie wyobrażam sobie czegoś takiego. Kościół nie może aż tak ingerować w decyzje człowieka. Poza tym nie sądzę, aby jakiekolwiek badania miały zapobiec rozwodom - uważa Regina Borkowska, która ślub bierze w sierpniu tego roku. - Powinno się raczej poprawić jakość istniejących już kursów przedmałżeńskich, gdzie obecnie głównym tematem jest naturalne planowanie rodziny.

Narzeczeni skarżą się, że nauki prowadzą ludzie nieprzygotowani, zdarza się, że o relacjach małżeńskich opowiadają osoby samotne.
Są jednak dobre wzorce kursów przedmałżeńskich, choć jak mówią narzeczeni, jest ich w Wielkopolsce bardzo mało. - Co o zmianach sądzą naukowcy zajmujący się na co dzień przemianami społecznymi?

- Wszystko co pomoże narzeczonym uzmysłowić sobie, że małżeństwo nie tylko oparte jest na miłości, ale także na obowiązkach wobec społeczeństwa i wobec siebie na wzajem jest dobre - uważa dr Aldona Żurek, socjolog rodziny z UAM. - Jednak jakiekolwiek restrykcje, sztuczne wydłużanie czasu oczekiwania na ślub, czy badania nie mają moim zdaniem sensu. Ważniejsze byłyby spotkania ze specjalistami, psychologami - uważa dr Żurek.

Ostrow.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na ostrow.naszemiasto.pl Nasze Miasto