Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pierwsi lokatorzy zobaczyli swe mieszkania w nowym TBS-ie

Michał Wroński
Monika i Leszek Nowak w środę rozpoczęli przeprowadzkę do swego nowego mieszkania. Fot: Magdalena ChaŁupka
Monika i Leszek Nowak w środę rozpoczęli przeprowadzkę do swego nowego mieszkania. Fot: Magdalena ChaŁupka
- Nareszcie będzie na swoim. Marzyła już o tym od dawna. To w końcu zawsze coś innego niż mieszkać z kimś czy wynajmować mieszkanie - mówi Barbara Wojewoda, która z zadowoleniem ogląda jednopokojowy lokal z łazienką i ...

- Nareszcie będzie na swoim. Marzyła już o tym od dawna. To w końcu zawsze coś innego niż mieszkać z kimś czy wynajmować mieszkanie - mówi Barbara Wojewoda, która z zadowoleniem ogląda jednopokojowy lokal z łazienką i kuchnią w budynku przy ulicy Tunkla, gdzie już wkrótce wprowadzi się jej córka Jolanta. Ta również podziela entuzjazm swej mamy.
- Przy obecnych warunkach finansowych i mieszkaniowych taka okazja naprawdę nie zdarza się zbyt często. Czuję się, jakbym wygrała los na loterii. Nie trzeba tu niczego robić. Wszystko jest gotowe - starczy tylko wprowadzić meble i można mieszkać.


Drugi w mieście

Obiekt jest własnością Regionalnego Towarzystwa Budownictwa Społecznego Sp. z o.o. z siedzibą w Tychach. Kochłowicki TBS to dziesiąta inwestycja spółki, a drugi powstały na terenie Rudy Śląskiej - pierwszy tego typu obiekt oddano do użytku jesienią ubiegłego roku przy ulicy Kubiny w Wirku z inicjatywy Międzygminnego TBS z Tarnowskich Gór.
W budynku przy ulicy Tunkla znajduje się czterdzieści 1-, 2- i 3-pokojowych mieszkań o powierzchni od 33 do 70 metrów kwadratowych. Adaptacja do celów mieszkaniowych byłego hotelu robotniczego trwała od września ubiegłego roku. Koszt inwestycji wyniósł ponad trzy miliony złotych - wartą blisko 400 tysięcy złotych nieruchomość i 650 tysięcy złotych swojego wkładu wniosło miasto, reszta nakładów pochodzi z bankowego kredytu, zaciągniętego przez spółkę, który będzie teraz spłacany przez lokatorskie czynsze.


Trzeba mieć zarobki

Z wnioskami o mieszkania w nowym TBS wystąpiło w sumie około 120 chętnych. Jak tłumaczy Anna Stemplewska z Wydziału Lokalowego magistratu, przydział mieszkań odbywał się z uwzględnieniem stopnia związania kandydata z miastem.
- Braliśmy pod uwagę takie czynniki jak miejsce pracy, nauki i poprzedniego zamieszkania. Wszystko to było punktowane. Sporo osób zrezygnowało jednak po zobaczeniu stawek za czynsz, więc pod koniec chętnych zostało mniej więcej tyle samo, co mieszkań.

Przed podpisaniem umowy z TBS kandydaci musieli zapłacić kaucję, w wysokości uzależnionej od metrażu swego przyszłego lokalu (przy jego ewentualnym opuszczeniu kaucja jest wypłacana z powrotem) i wykazać, iż nie posiadają prawa własności do żadnych innych lokali. Czynsze zostały ustalone na 7,73 złotego za metr kwadratowy powierzchni. Do tego dochodzą jeszcze koszta mediów. W porównaniu do ościennych miast nie są to wygórowane stawki za mieszkanie w TBS, ale i tak...

- Trzeba mieć odpowiedni zarobek, by tu zamieszkać. Za 48 metrów kwadratowych mieszkania zapłaciłem prawie sześć tysięcy złotych kaucji, a miesięczny czynsz to 360 złotych plus media - przyznaje Sebastian Dawid, który nie miał cierpliwości, by czekać na mieszkanie w zasobach miejskich (był około 1600 miejsca na liście).
Porównanie tych kosztów z zakupem nowego mieszkania (budownictwo działających na terenie miasta spółdzielni mieszkaniowych jest zresztą znikome) czy nawet wynajmem lokalu w starszym budynku i tak jednak przemawia na korzyść TBS-ów, więc wielu w rozwoju takiej właśnie formy budownictwa upatruje szansy na zmniejszenie głodu mieszkań wśród ludzi średnio zarabiających.



Gdzie będą kolejne?

Podczas uroczystego otwarcia TBS przy ulicy Tunkla włodarze miasta nie ukrywali, iż chcieliby, aby na terenie gminy w najbliższym czasie powstały dwa kolejne: jeden miałby się znajdować w rejonie ulic Cynkowej i Kokota na Czarnym Lesie, natomiast drugi przy ulicy Dąbrowskiego w Wirku (w miejsce wyburzonej zimą tego roku kamienicy). Pierwszą z tych inwestycji miałby wykonać Międzygminny TBS z Tarnowskich Gór, drugą Regionalny TBS z Tychów. Kiedy miałoby dojść do realizacji tych projektów? O jakichkolwiek konkretnych terminach, póki co, nie może być jeszcze mowy. Na razie obie spółki pozytywnie odpowiedziały na propozycję gminy, która teraz musi zebrać niezbędne 30 procent kosztów planowanych inwestycji - tylko w przypadku wireckiego TBS (uwzględniając 22-procentową stawkę VAT) byłaby to kwota około 1.300 tysięcy złotych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na rudaslaska.naszemiasto.pl Nasze Miasto