Pił piwo pod sklepem, dostał mandat. Wstał i odjechał autem

W poniedziałek, 12 lutego, o godz. 17.30 policjanci patrolujący Bielszowice zauważyli jadącego forda mondeo, za którego kierownicą siedział mężczyzna, któremu kilkanaście minut wcześniej wypisali mandat za picie piwa na chodniku przed sklepem.

- Mundurowi byli pewni, że kierowca jest pod wpływem alkoholu i dlatego zatrzymali forda do kontroli. Zaskoczony 40-latek miał w swoim organizmie 1,15 promila alkoholu. Widać, że swoje pragnienie gasił nie tylko tym jednym piwem, które wcześniej spożywał w miejscu publicznym - czytamy na stronie rudzkiej komendy policji.

Bytomianin na długo zapamięta mandat za pice piwa, który doprowadził do tego, że policjanci rozpoznali go za kierownicą swojego samochodu. Teraz, oprócz mandatu, będzie musiał zapłacić wysoką karę grzywny za jazdę po pijaku, dodatkowo grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności oraz sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.