Powiat mikołowski: Szkody górnicze niszczą domy. Jak starać się o odszkodowanie?

Działa u nas przecież kilka kopalń. Pod Łaziskami węgiel wydobywa Bolesław Śmiały (1700 pracowników), a pod Ornontowicami - Budryk (zasoby węgla: 242 miliony ton).


Są więc też i szkody górnicze. Jakie? - Występują w budynkach, ale również w drogach i chodnikach - przyznaje Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii Węglowej. - Są także nieliczne uszkodzenia w infrastrukturze podziemnej - dodaje .
Najgorzej w ostatnim czasie jest na ulicach Bujakowskiej i Akacjowej w Ornontowicach. Nie znaczy to jednak, że z problemem nie stykają się także mieszkańcy innych gmin powiatu.

Bo szkody występują w całym powiecie.
I może być gorzej, bo - jak przyznaje Zbigniew Madej - ściany wydobywcze Bolesława Śmiałego będą zlokalizowane w najbliższych latach na obszarach zabudowanych. - Jednak zdecydowana większość będzie się mieścić na terenach rolnych i leśnych - zapewnia rzecznik.


Jeśli chcecie dowiedzieć się, gdzie w najbliższych latach będzie wydobywany węgiel pod Łaziskami, specjalną mapę znajdziecie na stronie laziska.pl
.

Tylko od początku tego roku do kopalni Bolesław Śmiały trafiło już 76 wniosków o naprawę szkód górniczych. 54 uznano za zasadne. W poprzednim roku tych wniosków było 150, z czego pozytywnie rozpatrzono 99. 


- Szkody spowodowane przez eksploatację górniczą są naprawiane na bieżąco - zapewnia Zbigniew Madej. - Zresztą takie jest prawo i musimy to robić.


Na stronie internetowej urzędu w Łaziskach znajdziemy wzór wniosku o usunięcie szkody, spowodowanej eksploatacją górniczą. Pamiętajcie, że warto zgłaszać je szybko, bo mamy na to trzy lata, od momentu, kiedy zauważymy usterkę.

Ludzie z gmin, pod którymi wydobywa się węgiel, boją się, że i u nas może dojść do dramatu, jak w bytomskim Karbiu. W domach pękają tam ściany, a teren obniżył się o 3 metry. Do jesieni trzeba wysiedlić ponad 600 osób. Czy w powiecie mikołowskim też jest takie ryzyko?

W granicach administracyjnych Mikołowa są obszary górnicze czterech kopalń należących do Kompanii Węglowej: Sośnica-Makoszowy, Halemba-Wirek, Bielszowice i Bolesław Śmiały, Budryk zaś kopie pod Ornontowicami.

W 2010 roku kopalnie Bolesław Śmiały i Bielszowice wydobyły spod Mikołowa blisko 1,3 mln ton węgla.
Według zapewnień Zbigniewa Madeja, rzecznika Kompanii Węglowej - takiego ryzyka u nas nie ma.


- Nie można rysować czarnego scenariusza. To, co wydarzyło się w Bytomiu, nie miało wcześniej miejsca - uspokaja Madej. - Okręgowy Urząd Górniczy orzekł, że eksploatacja odbywa się w Bytomiu zgodnie z przepisami. Tak samo jest w przypadku kopalni w Łaziskach. Wydobywanie węgla odbywa się cały czas pod nadzorem górniczym - dodaje. 


Jednak wniosków o naprawę szkód górniczych jest sporo. W zeszłym roku w kop. Bolesław Śmiały było ich 150, w tym jest 76. Skutki eksploatacji górniczej widać np. na ulicach Bujakowskiej i Akacjowej w Łaziskach, gdzie pękają chodniki.


Przypomnijmy: w 2010 roku spore szkody górnicze pojawiły się w lesie między Orzeszem a Łaziskami. Pojawiły się tam kilkumetrowe rozpadliny, wprowadzono nawet zakaz wstępu do lasu.

Co trzeba zrobić, jeśli zauważymy np. pęknięte ściany w naszym domu? Jak najszybciej złożyć wniosek o naprawę szkody, bo taka naprawa następuje na pisemny wniosek poszkodowanego. W Łaziskach uszkodzenie możemy zgłosić telefonicznie pod numerem tel. 32 717 53 30 lub 32 717 54 83.

Druki wniosków dostępne są w kancelarii łaziskiego urzędu oraz na stronach internetowych gmin, jak laziska.pl czy orzesze.pl. Nie warto zwlekać, bo nasze roszczenie przedawni się po trzech latach od czasu zauważenia szkody.

Kopalnia może oddalić wniosek, gdy obiekt stoi w miejscu, gdzie eksploatacja nie była prowadzona. Większość jest jednak rozpatrywana pozytywnie. W 2011 Kompania Węglowa przewiduje, że na naprawy szkód górniczych na terenie Mikołowa wyda 4,7 mln zł.