MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Powrót Frankowskiego

Grzegorz Lisiecki
Zespół Pogoni dość niespodziewanie przegrał na własnym parkiecie z Siarką. Fot: Ireneusz Dorożański
Zespół Pogoni dość niespodziewanie przegrał na własnym parkiecie z Siarką. Fot: Ireneusz Dorożański
Już jutro rudzian czeka bardzo trudny, wyjazdowy pojedynek z Polpakiem Świecie. Pogoń będzie jednak wzmocniona Mirosławem Frankowskim, który wrócił już z nieudanego wyjazdu do Niemiec.

Już jutro rudzian czeka bardzo trudny, wyjazdowy pojedynek z Polpakiem Świecie. Pogoń będzie jednak wzmocniona Mirosławem Frankowskim, który wrócił już z nieudanego wyjazdu do Niemiec.
Przypomnijmy, że w październiku drużyna Pogoni znalazła się w bardzo trudnej sytuacji kadrowej. Problemy finansowe klubu sprawiły, że przed meczem z MTS Basket Kwidzyń wydawało się nawet, że czołowi gracze mogę nie wyjść na parkiet. Krzysztofowi Morawcowi i Mirosławowi Frankowskiemu kontrakty skończyły się 30 września. Ostatecznie Morawiec zdecydował się na podpisanie nowej umowy, natomiast Frankowski postanowił poszukać sobie nowego pracodawcy. Wraz z wychowankiem Pogoni Damianem Szudym, który grał w zeszłym roku w drugoligowym ETB SW Essen, wyjechał do Niemiec.

Ostatecznie Frankowskiemu nie udało się jednak znaleźć nowego klubu i wrócił do kraju. Kilka dni temu wznowił treningi z Pogonią i być może już jutro ponownie wystąpi w barwach rudzkiej drużyny.
Powrót Frankowskiego z pewnością wzmocni zespół. Tym bardziej, że rudzian czeka bardzo trudny mecz z
Polpakiem. Podopieczni trenera Bogusława Mola potrzebują zwycięstw, zwłaszcza po ostatniej - dość niespodziewanej - porażce na własnym parkiecie z Siarką Tarnobrzeg.

Po ostatnich wygranych mecz z Siarką był dla kibiców Pogoni rozczarowaniem. Rudzianie zagrali na niskiej, 40-procentowej skuteczności, co okazało się decydujące.
- Mieliśmy niską skuteczność na "desce", więcej strat niż przechwytów, drużynie można zarzucić też brak koncentracji - wylicza Bogusław Mol, szkoleniowiec rudzkiego zespołu. - Poza tym przestrzegałem zespół przed meczem z Siarką. To nie jest tak słaby zespół, jak pokazywała tabela. Ostatnie mecze Siarka przegrała przecież tylko jednym, dwoma i trzema punktami.
Teraz rudzianie zagrają z Polpakiem, piątą drużyną tabeli. W ostatniej kolejce Polpak pauzował, wcześniej natomiast wygrał na wyjeździe z ostatnim rywalem Pogoni - Siarką.

W Świeciu warunki do gry są trudne i dość specyficzne; mała, wąska hala. Dodatkowym atutem Polpaku będzie też zapewne żywiołowa publiczność.
- Wprawdzie nie widziałem naszego najbliższego rywala w akcji, ale to groźny zespół. W I lidze każdy może jednak wygrać z każdym i trudno przesądzać, jaki wynik będzie w Świeciu - zaznacza Bogusław Mol.
Największym problemem Pogoni będzie jednak w sobotę nie rywal, a brak stabilizacji w składzie. Przecież i Łukasz Szczypka, i Tomasz Milewski, którzy od niedawna są w klubie, rozegrali w barwach Pogoni dopiero trzy mecze. Trudno w tej sytuacji wymagać od nich pełnego zrozumienia z resztą zespołu.
Podobna sytuacja będzie zapewne dotyczyć Frankowskiego, który ze Szczypką i Milewskim nie miał okazji jeszcze zagrać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rudaslaska.naszemiasto.pl Nasze Miasto