Sąd uznał, że ówczesny prezydent Rudy Śląskiej Andrzej Stania zrobił to bezprawnie.
Do wypowiedzenia umowy o pracę Grażynie Dziedzic doszło półtora roku temu. Andrzej Stania jako urzędujący prezydent stwierdził wówczas, że utracił zaufanie do dyrektorki MOPS-u Grażyny Dziedzic, a jej współpraca z Urzędem Miasta jest zła.
W efekcie Grażyna Dziedzic została zwolniona. Na tym sprawa się jednak nie zakończyła i trafiła do sądu. Teraz sąd rejonowy ogłosił je rozwiązanie - uznał wypowiedzenie umowy o pracę Grażynie Dziedzic za bezprawne i nieuzasadnione. Równocześnie obecnie urzędującej pani prezydent przyznano odszkodowanie. To kwota ok. 25 tys. zł.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?