MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Przed zawodnikami z Nowego Bytomia dwumecz o wszystko

MICHAŁ WROŃSKI
Piotr Pustelnik wraz z kolegami z drużyny juniorów wyjechał na Mistrzostwa Polski do Stargardu Szczecińskiego. Foto: IRENEUSZ DOROŻAŃSKI
Piotr Pustelnik wraz z kolegami z drużyny juniorów wyjechał na Mistrzostwa Polski do Stargardu Szczecińskiego. Foto: IRENEUSZ DOROŻAŃSKI
W poniedziałek koszykarze Pogoni poznali swego przeciwnika w walce o utrzymanie się w pierwszej lidze. Na drodze podopiecznych Bogusława Mola los postawił drużynę Basketu Kwidzyn.

W poniedziałek koszykarze Pogoni poznali swego przeciwnika w walce o utrzymanie się w pierwszej lidze. Na drodze podopiecznych Bogusława Mola los postawił drużynę Basketu Kwidzyn. Pierwszy mecz 10 kwietnia w Kwidzyniu, rewanż sześć dni później w Rudzie Śląskiej. Choć do pierwszego gwizdka sędziego pozostał już tylko niespełna tydzień, to w gruncie rzeczy rywal nowobytomian wciąż jeszcze pozostaje wielką niewiadomą.

- Przeciwnika znam tylko z prasy, bądź z relacji innych trenerów. Na pewno przeprawa z nim będzie cięższa, aniżeli byłaby z zespołem Zagłębia Sosnowiec, ale nie ma się co nad tym rozwodzić. Aby utrzymać się w I lidze musimy po prostu wygrać - mówi trener Bogusław Mol.
Atutem koszykarzy Pogoni w tej konfrontacji będzie doświadczenie. Pod tym względem gracze z Kwidzyna (może z wyjątkiem Romana Olszewskiego) niewątpliwie ustępują starym boiskowym wyjadaczom w rodzaju Morawca, czy Frankowskiego, którzy przecież jeszcze nie tak dawno występowali z powodzeniem na parkietach ekstraklasy.

Przeciwnik łatwo jednak skóry nie sprzeda. Awans do I ligi byłby największym sukcesem w krótkiej historii, istniejącego od zaledwie pięć lat klubu. Nie bez znaczenia będą też chyba pewne indywidualne ambicje. Okazję do przypomnienia się śląskim kibicom będzie miał zwłaszcza rozgrywający Rafał Partyka, znany z występów do niedawna w barwach chorzowskiej Alby. Rudzianie, którzy udział w barażach zapewnili sobie już po pierwszych trzech meczach, zwyciężając kolejno SMS PZKosz Warkę, SKK Szczecin i AZS Lublin, w spotkaniach rewanżowych ponieśli trzy porażki i w tej sytuacji nieuchronnie pojawiło się pytanie o to, czy był to po prostu efekt pewnego rozluźnienia, typowego dla meczy "o pietruszkę", czy też może w grze rudzian coś zaczęło na poważnie szwankować.

Niewątpliwie "piętą Achillesową" graczy z Nowego Bytomia była w ostatnich trzech meczach obrona - strata średnio 97 punktów w meczu to zdecydowanie zbyt wiele jak na zespół, który chce być pewny miejsca w gronie pierwszoligowców.
- Musimy nad tym elementem popracować. O ile w ataku gramy jeszcze w miarę skutecznie, to już obrona mocno nam szwankuje. Mam jednak nadzieję, że te nasze ostatnie potknięcia wynikały z tego, że były to mecze bez stawki, a na pojedynki barażowe wszyscy się zmobilizują i zagrają z pełnym zaangażowaniem - deklaruje szkoleniowiec Pogoni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Szymon Grabowski: Miejsce Lechii jest w ekstraklasie, Arki również

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rudaslaska.naszemiasto.pl Nasze Miasto