MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Przerwany strajk

(lis)
Krzysztof Morawiec (z prawej) nie zaliczy środowego występu do udanych. Fot: Ireneusz Dorożański
Krzysztof Morawiec (z prawej) nie zaliczy środowego występu do udanych. Fot: Ireneusz Dorożański
W zaległym spotkaniu I ligi rudzianie przegrali na własnym parkiecie z warszawską Legią. Nasz zespół zagrał w środę słabo w obronie, zaś goście zdominowali grę od trzeciej kwarty.

W zaległym spotkaniu I ligi rudzianie przegrali na własnym parkiecie z warszawską Legią. Nasz zespół zagrał w środę słabo w obronie, zaś goście zdominowali grę od trzeciej kwarty.
Do składu Pogoni wrócili Adam Janus i Krzysztof Morawiec, którzy ostatnio leczyli drobne kontuzje. Morawiec, narzekający na uraz mięśnia dwugłowego, zagrał jednak nieskutecznie - trafił tylko jeden z pięciu rzutów. Tradycyjnie już najskuteczniejszy w rudzkim zespole był Mirosław Frankowski.

- Mecz przegraliśmy w obronie - ocenił Bogusław Mol, szkoleniowiec rudzkiego zespołu. - W końcu daliśmy sobie rzucić aż 94 punkty. W walce na "deskach" też musieliśmy uznać wyższość rywali. Legia to zresztą bardzo dobry zespół, ze składem mogącym skutecznie walczyć w górze tabeli. I gdyby nie kłopoty organizacyjne warszawskiego klubu, to zapewne Legia walczyłaby o awans do ekstraklasy. Nie usprawiedliwia to jednak naszej porażki na własnym parkiecie...
Wprawdzie rudzianie przegrali pierwsza kwartę, ale do przerwy na tablicy wyników widniał remis 43:43. Losy meczu rozstrzygnięte zostały na początku trzeciej kwarty, kiedy to warszawianie zdobyli dziewięć punktów z rzędu, nie tracąc żadnego. Niedługo potem przewaga Legii wynosiła już czternaście "oczek".

Koszykarze Pogoni mieli około 40-procentową skuteczność z gry, jednak zanotowali wiele strat i niezbyt dużo zbiórek. Wśród gości, którzy zakończyli już strajk i ostatecznie zdecydowali się pojechać na mecz do Rudy Śląskiej, bowiem działacze obiecali im wypłatę zaległości w "najbliższym terminie", bardzo dobrze zagrał Dominik Czubek. Obrońca Legii trafił aż pięć rzutów za trzy punkty.
Już w sobotę rudzianie rozegrają kolejny trudny mecz - w Kołobrzegu z Kotwicą.

POGOŃ RUDA ŚLĄSKA - LEGIA WARSZAWA 77: 94 (22: 25, 21: 18, 13: 27, 21: 24)

POGOŃ: Frankowski 22 (2x3), Pustelnik 3 (1x3), Janus 13, Morawiec 2, Milewski 17 oraz Paszowski 8, Celiński 3 (1x3), Szczypka 8 (1x3).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wyjazd reprezentacji Polski z Hanoweru na mecz do Hamburga

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rudaslaska.naszemiasto.pl Nasze Miasto