Pucharowe ostatki

Wprawdzie zespoły czwartej ligi rozegrały w miniony weekend ostatnią kolejkę rundy jesiennej, ale drużynie Slavii pozostał do rozegrania jeszcze jeden mecz. W sobotę, w ćwierćfinale Pucharu Polski na szczeblu katowickiego okręgu, rudzianie zagrają na świętochłowickiej "Skałce" ze Śląskiem.
Slavia Ruda Śląska, która w grupie I śląskiej czwartej ligi przegrała po raz ostatni 20 września (z rezerwami zabrzańskiego Górnika), jest niepokonana już od ośmiu meczów. Zapewne i teraz zespół trenera Adama Michalskiego będzie chciał podtrzymać dobrą serię. Przypomnieć warto, że Slavia wygrała już w tym sezonie na "Skałce" ze Śląskiem 2:1. Było to pod koniec sierpnia, zaś gole dla rudzkiej drużyny zdobyli wówczas Marcin Paździor i najskuteczniejszy tej jesieni strzelec Slavii Adrian Kudełko. Tego drugiego zabraknie jednak w sobotnim pojedynku. Kudełko dostał już bowiem w klubie dwutygodniowy urlop. Z takiego samego powodu w Świętochłowicach nie zagra obrońca Tomasz Majewski.

Wszystko wskazuje więc na to, że szkoleniowiec Slavii z konieczności da szansę tym piłkarzom, którzy do tej pory grali niewiele, m.in. Dawidowi Celbanowi, Dominikowi Pawlakowi czy któremuś z młodych bramkarzy - Jarosławowi Malcherkowi lub Pawłowi Morbachowi.
- Decyzje należą do trenera Michalskiego, ale prawdopodobnie zagramy w nieco rezerwowym składzie. Nie oznacza to jednak, że podejdziemy do tego meczu inaczej niż do ligowych spotkań. Zagramy poważnie i z ambicją - zapewnia Dariusz Dobiech, kierownik sekcji piłki nożnej Slavii.

Mecz w Świętochłowicach rozpocznie się o godzinie 11. Przypomnijmy, że w ćwierćfinale Pucharu Polski na szczeblu okręgu rozegrano już dwa mecze. A-klasowa Pogoń Nowy Bytom przegrała u siebie z czwartoligowym Grunwaldem Halemba 2:8. Blisko dwa tygodnie temu Urania Ruda Śląska pokonała na wyjeździe lidera katowickiej A-klasy, Pogoń Imielin, 7:5 (po dogrywce). W ostatniej parze ćwierćfinalistów zmierzą się AKS Mikołów i Rozwój Katowice.