Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Region stracił 600 mln, a dyskusje na tenat spalarni wciąż trwają

MIW
Budowa spalarni jest od lat w naszym regionie koniecznością.  Miała być kluczową inwestycją w Śląskiem.
Budowa spalarni jest od lat w naszym regionie koniecznością. Miała być kluczową inwestycją w Śląskiem.
Kto zechce u siebie spalarnię śmieci? Na to pytanie raz jeszcze odpowiedzieć będą musieli prezydenci 14 miast aglomeracji śląsko-dąbrowskiej. Po kilku latach jałowej dyskusji wróciliśmy zatem do punktu wyjścia.

Rozczarowania postawą samorządowców, którzy nie złożyli w terminie wniosku o dofinansowanie inwestycji nie kryła Elżbieta Bieńkowska, minister rozwoju regionalnego. Podczas wczorajszej wizyty w Katowicach oficjalnie potwierdziła, że pilotowany przez Górnośląski Związek Metropolitalny projekt stracił blisko 600 milionów złotych unijnej dotacji.

- Jedyne, co możemy dla niego zrobić, to przekazać GZM-owi prawie 13 milionów złotych na przygotowanie dokumentacji technicznej. Robimy to wbrew stanowisku Ministerstwa Ochrony Środowiska, które w ogóle chciało go usunąć z listy projektów mogących liczyć na dofinansowanie - podkreśliła Bieńkowska.

Przedstawiciele GZM, którzy - jak twierdzą - nie zostali zaproszeni na spotkanie z minister Bieńkowską są zaskoczeni propozycją resortu. Krzysztof Krzemiński, rzecznik Związku zwraca uwagę na fakt, iż trwające od dwóch lat prace nad dokumentacją pochłonęły już 2,5 mln zł. - Nie wiemy, czy za pieniądze ministerstwa mamy je kontynuować, czy też zaczynać od początku. Z naszych wyliczeń wynika, że na dokumentację, uzyskanie zezwoleń i wykup gruntów potrzeba będzie około 50 mln zł - mówi Krzemiński.

Sądząc z wypowiedzi wiceszefa MRR, Adama Zdziebły resort nie wierzy w możliwość ocalenia dotychczasowej dokumentacji. Nie zmienia natomiast zdania na temat spalarni. - Ona ma służyć całej aglomeracji, a nie tylko mieszkańcom Rudy Śląskiej - podkreśla Zdziebło.


Styczeń 2007
Budowę spalarni odpadów dla aglomeracji śląsko-zagłębiowskiej wpisano na listę kluczową programu Infrastruktura i Środowisko (Ministerstwo Rozwoju Regionalnego odłożyło na ten cel blisko 600 milionów złotych). Wówczas mówiło się jeszcze o budowie w naszym regionie dwóch tego typu instalacji - jako miejsce ich lokalizacji wskazywana była Ruda Śląska oraz Katowice.

Wrzesień 2008
Górnośląski Związek Metropolitalny podpisał ze zrzeszonymi w nim miastami porozumienie, w którym zobowiązał się do koordynowania działań na rzecz "stworzenia kompleksowego systemu gospodarki odpadami komunalnymi". Zgodnie z przyjętym harmonogramem podpisanie umowy o dofinansowanie inwestycji miało nastąpić w pierwszym kwartale 2011 r.

Listopad 2009
Firma SOCOTEC POLSKA dostała od GZM zlecenie na wykonanie dokumentacji przedprojektowej i przygotowanie wniosku o dotację na budowę w miastach związku systemu gospodarki odpadami oraz stanowiącej jeden z jego elementów spalarni śmieci. Poszukiwanie wykonawcy tego zadania zajęło 9 miesięcy.

Październik 2009
Wówczas po raz pierwszy alarmowaliśmy, że możemy stracić unijną dotację na budowę spalarni. Wskazywaliśmy na opóźnienia w przygotowywaniu dokumentacji i strach lokalnych samorządowców przed rozpoczęciem konsultacji społecznych przed rozpoczęciem budowy spalarni. W odpowiedzi na medialną burzę GZM publikował sążniste polemiki, w których przekonywał, że wszystko jest pod kontrolą, a inwestycja nadal może liczyć na dofinansowanie z MRR.

Czerwiec 2010
Do końca tego miesiąca był czas na złożenie w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wniosku o dofinansowanie inwestycji wraz z konieczną dokumentacją. GZM zdążył w terminie, ale we wniosku brakowało decyzji środowiskowej. Tym razem miał szczęście - wniosek otrzymał pozytywną ocenę formalną, lecz pod warunkiem, że do 30.10 GZM uzupełni dokumentację.

Październik 2010
Pod koniec miesiąca pewne już było, że GZM nie zdąży dostarczyć brakującej decyzji środowiskowej. Choć ostrzegaliśmy, powołując się na WFOŚiGW oraz resort ochrony środowiska, że tym razem nie mamy co liczyć na przedłużenie terminu przedstawiciele GZM nie tracili optymizmu. A przewodniczący zarządu GZM, prezydent Piotr Uszok w ogóle nie chciał z nami na ten temat rozmawiać.

Listopad 2010
Spełniły się nasze zapowiedzi. Z początkiem miesiąca Gabriela Lenartowicz, prezes WFOŚiGW w Katowicach wydała negatywną ocenę formalną wniosku o dofinansowanie budowy spalarni. Powodem były jego braki formalne. GZM długo nie przyjmował do wiadomości swej kompromitacji, tłumacząc że dopóki oficjalnie nie dostanie tej informacji na piśmie, dopóty nie będzie odnosił się do sprawy.

Luty 2011
W uznaniu "dokonań" Górnośląskiego Związku Metropolitalnego i utraty przez niego pewnej dotacji na spalarnię redakcja "Dziennika Zachodniego" przyznała mu "Chrzan". Owe antywyróżnienie GZM otrzymał już po raz drugi w swej krótkiej historii. Odbierający "Chrzan" Maciej Grymowicz, p.o. dyrektora biura GZM zapewnił, że mimo problemów spalarnia na pewno powstanie.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto