Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rozpoczyna się najgorszy czas dla rudzkiego schroniska. Każda pomoc się przyda

Joanna Oreł
Teraz nadchodzi najtrudniejszy okres, bo dotychczas zima była dla nas dosyć życzliwa - przyznaje Beata Drzymała-Kubiniok, która od ponad 15 lat prowadzi rudzkie schronisko Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami Fauna w Rudzie 1.

Podstawową potrzebą jest ogrzanie pomieszczeń dla podopiecznych. W sezonie jesienno-zimowym (azyl ocieplany jest już od października) kosztuje to ok. 12 tys. zł. Do tego dochodzi wyściełanie słomą psich bud, częste wymiany zasłonek, a także większe zapotrzebowanie na żywność.

- W lato zwierzęta potrzebują mniej karmy, często marudzą przy jedzeniu. Zimą jest wręcz przeciwnie - mówi Drzymała-Kubiniok.
Podobnie jednak, jak w okresie wakacyjnym, zimą wzrasta liczba podopiecznych azylu.

- Z jednej strony jest to okrutne, a z drugiej strony pocieszające, bo kiedy za oknem jest mroźno, ludzie od razu reagują, widząc marznącego, bezdomnego psa - uważa pani Beata. - Widać, że prowadzona przez nas edukacja nie idzie na marne - dodaje.

Jednak ciągle najwięcej, bo 80 procent zwierząt, trafia do schroniska w Rudzie Śląskiej w wyniku interwencji.

- Ludzie porzucają psy przy drodze, przywiązują je do drzewa - niestety, w tym względzie nic się nie zmieniło. Wynika to również po części z tego, że niektórzy wstydzą się przyznać przed nami, że chcą zostawić psa, więc wolą go porzucić na pastwę losu - opowiada Drzymała-Kubiniok.

W tej chwili w azylu przebywa ok. 300 psów i 80 kotów. Dlatego potrzebnych jest coraz więcej bud, a dodatkowo, zgodnie z zaleceniami Powiatowego Inspektoratu Weterynarii, schroniska muszą się postarać o to, aby nie było na ich terenie zwierząt luźno biegających. W związku z tym w Rudzie Śląskiej przymierzają się do kolejnej inwestycji, jaką będzie zakup kojców i boksów dla podopiecznych, a w tej chwili problem dotyczy ok. 100 psów.

Schronisko musiało również zabrać się za pomieszczenia dla kotów. Konieczny był kapitalny remont kociarni, izolatki oraz kwarantanny, tak by te spełniały standardy nałożone przez PIW.

Jak można wesprzeć schronisko? Tutaj liczy się każda pomoc. - Jak co roku, liczymy na karmę, smakołyki, kocyki, zabawki - wylicza Drzymała-Kubiniok. - I nie ukrywam, bylibyśmy przeszczęśliwi, gdyby ktoś zechciał zakupić budę dla psa - przyznaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rudaslaska.naszemiasto.pl Nasze Miasto