Ruda Śląska: Krematorium na Wirku nie powstanie? To może w Nowym Bytomiu?

Nie gasną emocje, jakie rozgorzały w związku z budową drugiego w mieście krematorium. Miało ono powstać na Wirku. Po proteście mieszkańców, sprawę bada Urząd Wojewódzki, władze miasta i inwestor szukają nowej lokalizacji, a rudzianie powoli tracą cierpliwość.

- To kpina, samowola i odbijanie piłeczki - komentuje jeden z mieszkańców kamienicy przy ul. Nowary na Wirku, który z okien mieszkania ma widok wprost na komin budowanego krematorium. - Dzieci bawią się tu beztrosko. Mam pozwolić na to, by moje wnuki zamiast piaskownicy oglądały spalane zwłoki? - emocjonuje się.

Ta ostatnia uwaga to jednak gruba przesada, bo przecież nowoczesne krematorium musi spełniać wszelkie normy ekologiczne.

Dom pogrzebowy z nową funkcją spopielania zwłok (decyzja, wokół której rozgorzała cała dyskusja) jest prawie gotowy. Podjazd wybrukowano, wyznaczono miejsca parkingowe, założono system monitoringu, a wewnątrz widać kaplicę. Nie oznacza to jednak, że krematorium będzie działało. Po protestach mieszkańców sprawa utknęła w miejscu.

- W ostatnich dniach główny inspektor nadzoru budowlanego w Warszawie uchylił decyzję wojewody unieważniającą decyzję prezydenta miasta (chodzi o pozwolenie na budowę krematorium - przyp. red.) i skierował do powtórnego rozpatrzenia - wyjaśnia Adam Nowak, rzecznik rudzkiego magistratu. - Powodem takiego rozstrzygnięcia było niedopełnienie przez wojewodę formalności związanych z powiadomieniem wszystkich stron postępowania - dodaje.

Bez względu na ostateczne ustalenia, już szukana jest nowa lokalizacja dla krematorium. - W przygotowaniu, w porozumieniu z inwestorem, znajduje się teren, który ewentualnie zaproponowany będzie pod nową realizację obiektu z funkcją kremacyjną - zapowiada Adam Nowak. - Konieczna jest jednak zmiana miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego - dodaje. Nieoficjalnie w mieście mówi się o tym, że nowe krematorium powstanie w centrum miasta, czyli Nowym Bytomiu. Oficjalnie - nie wiadomo.

Inaczej jednak niż w przypadku wireckiego krematorium, tym razem mieszkańcy będą mogli się wypowiedzieć na temat proponowanej lokalizacji. Władze miasta najwcześniej jesienią udostępnią rudzianom projekt zmiany planu zagospodarowania przestrzennego.

Jednak, o ile sprawa zasadności wydania decyzji o budowie krematorium na Wirku zostanie rozwiązana, a ustalenia, dotyczące ewentualnej, nowej lokalizacji będą na finiszu to nadal pod znakiem zapytania pozostanie kwestia konsekwencji finansowych. Słowem - kto poniesie odpowiedzialność za niewłaściwie wydaną decyzję, zmianę miejsca powstania krematorium, czy koncepcji jego budowy.

Rzecznik prasowy UM, Adam Nowak, nie odpowiada nam wprost na te pytanie. - Mogę jedynie powtórzyć, iż do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia dotyczącego ewentualnych naruszeń przy wydawaniu decyzji o zmianie pozwolenia na budowę, nie ma także podstaw do płacenia odszkodowań - ucina.

Przedstawiciele firmy Usługi Pogrzebowe Hofman, którzy budują krematorium, nie chcieli z nami rozmawiać.