18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ruda Śląska: Trefoń od 60 lat kolekcjonuje obrazy. Jubilat ma swoją galerię na Halembie

Joanna Oreł
W kolekcji Trefonia znajduje się ok. 3 tys. dzieł. Mieszkaniec Rudy Śląskiej kolekcjonuje je od 60 lat
W kolekcji Trefonia znajduje się ok. 3 tys. dzieł. Mieszkaniec Rudy Śląskiej kolekcjonuje je od 60 lat Joanna Oreł
Stanisław Gerard Trefoń prowadzi jedyną na Śląsku i w Polsce prywatną galerię twórczości amatorskiej. Proponowano mu kustoszowanie w Kanadzie, lecz nie skorzystał. Woli Halembę

Posiada ponad 3 tysiące dzieł, autorstwa ok. 250 artystów nieprofesjonalnych z całego Śląska. Właściciel kolekcji twórczości amatorskiej, mieszkający na Halembie, Stanisław Gerard Trefoń ma w tym roku powody do świętowania. Mija 60 lat, odkąd nabył pierwszy obraz do swojej niezwykłej, bo tzw. "naiwnej" kolekcji.

Zaczęło się od Nikifora

W 1952 roku Stanisław Gerard Trefoń miał 19 lat. Interesował się wówczas - jak mówi po latach - zbieractwem. Miał zamiłowanie do pamiątek z podróży, obrazów, czy wypchanych ptaków. Jednak dopiero 60 lat temu - na przełomie maja i czerwca - zrodził się jego "ptok" na punkcie twórczości nieprofesjonalnej.

Wówczas, pochodzący ze Świętochłowic, młody chłopak, kupił w Krynicy obrazki od nieznanego twórcy, Nikifora Krynickiego (dziś w centrum Krynicy-Zdroju znajduje się Muzeum Nikifora). Tak się zaczęło...

- Wiadomo, że na początku było bardzo trudno. Nie było kontaktów, a aparatów telefonicznych, jak na lekarstwo. Obrazów szukało się, jeżdżąc albo na rowerze albo autobusami. Traciło się na to całe dnie - wspomina Stanisław Gerard Trefoń.

I poznał Lucińskiego

Na początku lat 90. XX wieku Stanisław Gerard Trefoń poznał malarzy: Adam Brożka i Władysław Lucińskiego. Dzięki temu kolekcja Trefonia zaczęła się powiększać.

- Luciński był instruktorem grupy bielszowickiej. Miał kontakty. Jeździłem z nim po całym Śląsku. On wiedział gdzie i do kogo - opowiada z rozrzewnieniem Trefoń. - Wtedy zrozumiałem, że nie jestem w stanie kolekcjonować dzieł z całego kraju. Skupiłem się więc wyłącznie na naszym regionie.

Mieszkaniec Halemby wspomina też, jak żartowano z niego, kiedy sprzedawał dzieła Kossaka, żeby zakupić prace amatorów. W sumie Trefoń za obrazami zjeździł ponad milion kilometrów.

- od Płocka, przez Warszawę, Kraków, Kielce, czy Przemyśl, a także Rzeszów, Płock, Szczecin, czy Wrocław - wylicza właściciel kolekcji twórczości nieprofesjonalnej.

Żona niczym wdowa

Rodzina pana Stanisława nie miała wyjścia - musiała zrozumieć tę niezwykłą pasję. - Wiadomo, że na początku było trudno. Żona chciała gdzieś wyjść, a ja ciągle przy obrazach. Czasem czuła się, jak wdowa, ale na szczęście zrozumiała mnie - przyznaje Trefoń.

Sam kolekcjoner, choć czasowo mieszkał w Przyszowicach, obecnie na stałe przebywa na Halembie. Nie planuje przeprowadzki, choć proponowano mu przeniesienie dzieł i kustoszowanie w jednej z kanadyjskich galerii.

- Ale jak tu się rozstać z tym Śląskiem? - pyta Trefoń. - Przecież nie przesadza się starych drzew...

Tu zobaczycie dzieła

W listopadzie 2011 roku Stanisław Gerard Trefoń podjął decyzję o otwarciu prywatnej galerii.

Znajduje się ona na Halembie przy ul. Młyńskiej 16. Możemy tam zobaczyć dzieła m.in. Erwina Sówki, Teofila Ociepki, Pawła i Leopolda Wróblów, a także Andrzeja Marcola oraz Krzysztofa Websa.

Najbliższe sercu Stanisława Trefonia są dzieła Nikifora (jako pierwsze, które znalazły się w jego kolekcji) oraz Ociepki (jako obecnie najdroższe, a dwa z nich rudzianin przekazał do Muzeum Śląskiego).

Trefoniowa kolekcja znalazła swoje miejsce również w Tarnowskich Górach, a konkretnie w Galerii "Barwy Śląska" w dawnym pałacu hrabiów Henckel von Donnersmarcków w Nakle Śląskim, który jest renomowany. Galerię otworzą po remoncie.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na rudaslaska.naszemiasto.pl Nasze Miasto