Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ruda Śląska: Uwaga na nieuczciwych akwizytorów

MN, UM Ruda Śląskla
Zastanów się kilka razy, zanim akwizytor podsunie Ci umowę do podpisania
Zastanów się kilka razy, zanim akwizytor podsunie Ci umowę do podpisania Polska Press
Nieuczciwi akwizytorzy pukają bezpośrednio do drzwi naszych mieszkań, namawiają do podpisywania umów i wpędzają tym samym człowieka w tarapaty. W Rudzie Śląskiej problem narasta i bez odpowiedniej wiedzy, możemy paść ofiarami manipulacji. Rudzki magistrat ma kilka wskazówek dla mieszkańców.

Mieszkańcy Rudy Śląskiej coraz częściej sygnalizują działalność nieuczciwych firm handlowych, oferujących sprzedaż energii elektrycznej czy usług telekomunikacyjnych bezpośrednio w domu klienta. - Ten rodzaj sprzedaży stanowi sprzedaż bezpośrednią, dopuszczoną przepisami prawa. Nie znaczy jednak, że oferujący nam zawarcie tego rodzaju umowy nie ma spełnić wyczerpujących obowiązków informacyjnych na temat umowy względem klienta – informuje Wioletta Stec – Grześkowiak, Miejski Rzecznik Konsumentów.

Handlowcy z ww. firm tłumaczą, że są „przedstawicielami telekomunikacji” bądź „pracują w firmie telekomunikacyjnej”. Z kolei przedstawiciele firm prowadzących sprzedaż energii wyjaśniają, że działają na zlecenie zakładu energetycznego, a celem ich wizyty w domu jest sprawdzenie liczników energii elektrycznej. Nie precyzują jednak jaki podmiot gospodarczy reprezentują - w rozmowie z klientem nie operują nazwą firmy. Konsumenci bazują na zapewnieniach przedstawicieli handlowych, będąc przeświadczeni, że podpisują dokumenty z operatorem telekomunikacyjnym, bądź firmą energetyczną, z którymi dotychczas wiązała ich umowa. Nie czytając umowy podpisują ją po czym są zaskoczeni, gdy kontaktuje się z nimi dotychczasowy operator telekomunikacyjny i pyta, czy konsument wypowiedział zawartą z nim umowę, bądź gdy dotychczasowy sprzedawca energii elektrycznej, z którym wiązała konsumenta kompleksowa umowa o sprzedaż energii elektrycznej informuje klienta, iż nie wysyła swoich przedstawicieli/pracowników do domów klienta by zmienić warunki umowy.

- Niestety, bardzo często skutek jest taki, że dotychczasową umowę też mieli zawartą na czas określony, a sankcją za zerwanie umowy przed terminem jej obowiązywania jest konieczność zapłaty kary umownej na rzecz operatora lub sprzedawcy energii elektrycznej. Należy pamiętać, że gdy zawieramy umowę poza lokalem firmy mamy prawo od niej odstąpić do 14 dni od jej zawarcia, chyba, że wyraziliśmy w umowie zgodę na wcześniejsze rozpoczęcie świadczenia usług przez danego operatora, tj. przed upływem ww. 14 dni. Wówczas od takiej umowy w trybie ww. przepisu konsument odstąpić nie może – tłumaczy rzecznik konsumentów. W przypadkach gdy operator telekomunikacyjny nie poinformował nas na piśmie o prawie odstąpienia od umowy w trybie 14 dni, termin ten wydłuża się do 12 miesięcy od daty zawarcia umowy. Warunkiem koniecznym dla skutecznego odstąpienia od umowy jest wystosowanie na adres przedsiębiorcy pisemnego oświadczenia przed upływem 14 dni od zawarcia umowy, decyduje tu data nadania pisma do przedsiębiorcy. - Jeśli jest już po tym terminie, to konsumentowi, który zawarł umowę pod wpływem błędu, a chce zwolnić się od skutków prawnych w zakresie zawartej umowy pozostaje złożenie oświadczenia o zwolnieniu się od skutków prawnych w zakresie oświadczenia o zawarciu umowy z przedsiębiorcą pod wpływem błędu, w który wprowadził konsumenta nieuczciwy przedstawiciel przedsiębiorcy. W takim przypadku również konieczne jest złożenie stosownego oświadczenia w trybie przepisów kodeksu cywilnego, niemniej ciężar dowodowy odnośnie okoliczności zawarcia umowy spoczywa na konsumencie – informuje rzecznik.
Podstawowym błędem konsumentów przy zawieraniu tego typu umów jest bezwzględne zawierzanie przedstawicielom firm i podpisywanie umów, bez zapoznania się z ich treścią. Odstąpienie od umów po terminie 14 dni od ich zawarcia skutkuje przykrymi konsekwencjami, a mianowicie obciążaniem klientów karą umowną, które jak wynika z dotychczasowej praktyki, oscylują w granicach 300-1200 zł.

- Sugeruję nie zawierać umów w domu, a jeżeli już zdecydowani jesteśmy do jej podpisania proszę dokładnie zapoznać się z jej treścią, ewentualne wątpliwe zapisy w umowie można zawsze skonsultować z pracownikami biura rzecznika telefonicznie, bądź osobiście – tłumaczy rzecznik konsumentów. Ważny jest czas, w którym konsument podejmie starania w celu wyjaśnienia wątpliwości w związku z zawartą umową. W przypadku skonsultowania sprawy przed upływem 14 dni od daty zawarcia umowy, istnieją duże szanse, że w wyniku skutecznego odstąpienia od umowy z nierzetelnym przedsiębiorca, konsument nie będzie ponosił żadnych konsekwencji w związku z nieprzemyślanym zawarciem umowy. - Wszystkie osoby, szczególnie samotne, starsze uwrażliwiam, żeby nikogo obcego do domu nie wpuszczały. Najlepiej w ogóle nie podejmować dyskusji z jakimkolwiek przedstawicielem handlowym, który puka do naszych drzwi – apeluje miejski rzecznik konsumenta.

Ofiarami tego typu praktyk najczęściej są osoby starsze, które łatwo dają się zwieść obietnicom przedstawicieli handlowych. Co prawda osoby takie nie mają wyłączonej odpowiedzialności do podejmowania czynności cywilno-prawnych, ale w trakcie zawierania umowy za pośrednictwem przedstawiciela handlowego, niejednokrotnie działają pod wpływem błędu, w który celowo zostają wprowadzeni. - Niestety, okoliczności zawarcia umowy są znane wyłącznie konsumentowi, który nie czytając umowy zawierza przedstawicielowi handlowemu przedsiębiorcy i umowę podpisuje. W takich sytuacjach ciężar dowodowy spoczywa wyłącznie na konsumencie, trudno zatem oczekiwać, że po 14 dniach od zawarcia umowy dojdzie do rozwiązania takiej umowy bez skutków finansowych dla konsumenta. Natomiast opisywane przez konsumentów okoliczności zawarcia umowy, biorąc pod uwagę treść zawartych umów, z których jasno i czytelnie wynikają prawa i obowiązki konsumentów nie posiadają znamion przestępstwa, jak niejednokrotnie podnoszą konsumenci – tłumaczy rzecznik. W tym zakresie konsumenta wiąże umowa cywilno-prawna, z której postanowieniami każdy konsument przed jej zawarciem zobowiązany jest się zapoznać. Zatem konsument zwracając się do rzecznika konsumentów, którego zadaniem jest udzielanie poradnictwa i pomocy prawnej, nie można żądać od rzecznika, że ten będzie nakładał kary i „ścigał” przedsiębiorców, bowiem nie jest to jego ustawowym zadaniem.

W aspekcie przytoczonych okoliczności i stanu prawnego obowiązującego w Polsce przed niekorzystnymi skutkami zawieranych umów, chroni konsumentów rozważne ich czytanie.

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na rudaslaska.naszemiasto.pl Nasze Miasto