Ruda Śląska: złodzieje rozkradają trasę N-S

Zgodnie z projektem, rzeczowe zakończenie budowy pierwszego odcinka trasy N-S (od ul. 1 Maja do skrzyżowania z DTŚ) miało nastąpić na początku września. My już w połowie sierpnia testowaliśmy nową drogę. Wtedy też urzędnicy rozpoczęli odbiory techniczne.

Od tego momentu minęły ponad dwa miesiące. Czas ten upłynął na zapowiedziach, że pierwszy odcinek "eneski" będzie otwierany. We wrześniu rudzcy urzędnicy zapewniali nawet, że stanie się tak pomimo braku formalnej zgody ze strony śląskiego wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego. Zwrócił on uwagę na cztery istotne odstępstwa od zatwierdzonego projektu. W końcu jednak i ten pomysł odrzucono (mogłoby się to wiązać z nałożeniem ewentualnych kar).

Tak przebrnęliśmy przez październik. Mamy listopad, a mieszkańcy Rudy Śląskiej oraz regionu nadal czekają na pierwszy odcinek trasy N-S. Na ulicy 1 Maja kierowcy stoją w korkach (to główna arteria Rudy Śl. na osi północ-południe, którą odbywa się ruch tranzytowy), a o ułatwieniu sobie jazdy przez aglomerację kierowcy nie tylko z tego miasta, ale również z Mikołowa, Bytomia, Świętochłowic czy Chorzowa, mogą, jedynie pomarzyć. Tym samym jednak urzeczywistniły się marzenia... złodziei i złomiarzy.

Zarówno we wrześniu, jak i w październiku rudzka Straż Miejska oraz policja odnotowały kradzieże m.in. studzienek kanalizacyjnych, barierek ochronnych i kabli. Zniknęły one oczywiście z gotowego, lecz nieotwartego odcinka "eneski". Rudzcy urzędnicy zdecydowali więc, że wynajmą ochroniarzy do nadzorowania "eneski". - Do zabezpieczenia całego odcinka trasy N-S od początku października zatrudniona została firma ochroniarska. Firma swoje obowiązki wykonywać będzie tak długo, jak będzie to konieczne - mówi Adam Nowak, rzecznik prasowy rudzkiego magistratu. A konieczne to będzie z pewnością do momentu, gdy urzędnicy opracują zamienny projekt budowlany i zostanie wydana formalna zgoda na otwarcie trasy. - Trwają prace przy opracowaniu projektu - zapewnia Nowak.

Kradną barierki, a nawet mosty

W przeszłości złodzieje połasili się na dolomit oraz kilkutonowe mosty.

Na początku roku na nowo otwartym odcinku Drogowej Trasy Średnicowej w Zabrzu policjanci zatrzymali złodziei, którzy próbowali rozkręcić bariery ochronne. Rok wcześniej rudzka policja również zatrzymała mężczyzn, którzy przez kilka miesięcy kradli metalowe elementy, m.in. barierki z budowy DTŚ. Jeszcze wcześniej, bo w sierpniu 2010 roku, policjanci CBŚ rozbili grupę przestępczą złożoną z pracowników jednego z podwykonawców, którzy nocami kradli dolomit z terenu budowy autostrady A1 Piekary Śląskie-Maciejów i zastępowali go piaskiem. Straty oszacowano na ok. milion złotych. Już nie u nas, lecz w woj. dolnośląskim, pomiędzy Bogatynią a Zgorzelcem, w lutym tego roku złodzieje ukradli i zezłomowali pięciotonowy most ze zbiornika retencyjnego. Z kolei na Pomorzu w 2003 roku złodzieje przez kilka nocy kradli 60 betonowych płyt oraz stalowy stelaż mostu. Straty oszacowano na 20 tys. zł. JO