Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rudzki „Anioł wolontariatu” nie żyje. Elżbieta Żurek zmarła dziś w nocy. Przegrała heroiczną walkę z rakiem

Magdalena Mikrut-Majeranek
Magdalena Mikrut-Majeranek
fot. mat. opublikowany w ramach zbiórki na Siepomaga
W Rudzie Śląskiej niemal każdy ją znał. Pomagała jak tylko mogła. Nie była obojętna na ludzką krzywdę. Zawsze angażowała się w akcje charytatywne organizowane na terenie miasta i aktywnie włączała się w życie miasta. Za swoje zaangażowanie na rzecz innych otrzymałam wspaniałą nagrodę w postaci tytułu Anioła Wolontariatu. Na co dzień pracowała w I Liceum Ogólnokształcącym im. Adama Mickiewicza w Rudzie Śląskiej, gdzie uczyła informatyki.

Społeczniczka, mama trzech synów i nauczycielka z pasją, od miesięcy zmagała się z rakiem. Chłoniaka zdiagnozowano u niej w marcu 2020 roku. Zaczęło się od chrypki, potem pojawiły się wyczuwalne zgrubienia na szyi, a kiedy trafiła do lekarza, okazało się, że to nowotwór. W kwietniu rozpoczęła się pierwsza seria chemii. Pani Elżbieta nie poddała się. Wielokrotnie pisała w mediach społecznościowych, że wierzy, że uda jej się wygrać tę walkę. Miała też olbrzymie wsparcie – zarówno w rodzinie, jak i w znajomych.

- Nadal uczyłam moich uczniów, angażowałam się w pomoc innym, bo to moja pasja. We wrześniu badanie PET wykazało, że udało się – rak zniknął. To był najcudowniejszy dzień. Znowu mogłam planować życie z rodziną, nowe przedsięwzięcia w szkole i działania dla lokalnej społeczności. Niestety, szczęście było bardzo krótkie. W marcu tego roku nastąpił nawrót choroby – pisała pani Elżbieta.

Do tej pory sama niosła pomoc potrzebującym, a kiedy poinformowała rudzian o swojej chorobie, ci zorganizowali zbiórkę na jej leczenie, bowiem szansę na wyzdrowienie dawała jedynie kosztowna terapia zagraniczna. Okazało się, że może wyzdrowieć, jeśli przejdzie specjalistyczną terapię Car T-Cell, a ta nie jest refundowana w Polsce. Trzeba było zebrać aż 1,5 mln złotych! Nie udało się. Zebrano 746 935 zł, co także jest zawrotną sumą. Trwała walka z czasem, a suma potrzebna do zdobycia była olbrzymia. Kolejny cios przyszedł w lutym tego roku, kiedy pani Elżbieta zachorowała na COVID-19...

Mąż społeczniczki poinformował w czwartek, 3 marca, że pani Elżbieta „walczy na granicy życia i śmierci”. Niestety, walka z nierównym przeciwnikiem zakończyła się. Pani Elżbieta zmarła w nocy z 3 na 4 marca 2022 roku, w wieku 59 lat. O jej śmierci poinformował jej mąż, a następnie przedstawiciele Fundacji aktywni My.

- Kochane Anioły Elżbiety. Dziś w nocy zmarła moja najukochańsza żona, przyjaciółka, matka moich synów i niezwykła kobieta. Wierzę, że czuła naszą obecność, to jak mocno ją wspieramy. Kto ją znał, ten wie, że ona nigdy się nie poddawała, lecz ten jeden raz przegrała najważniejszą walkę w swoim życiu. Wczoraj wieczorem miała jeszcze tyle sił, żeby zadzwonić i się pożegnać. Prosiła mnie żebym przekazał żeby o niej pamiętać. Proszę więc Was Anioły Elżbiety - nie zapomnijcie o niej, bo dopóki jest w naszej pamięci, będzie wśród nas – napisał Janusz Żurek.

- Z wielkim smutkiem i pękniętym sercem przekazujemy wiadomość...po ogromnej i bardzo trudnej walce dzisiaj w nocy odeszła Ela...Nasz Anioł. Mimo ciężkiej choroby, zawsze w sercu miała przede wszystkim innych, martwiąc się i pomagając do samego końca. Elu nigdy o Tobie nie zapomnimy...na zawsze... – napisali przedstawiciele Fundacji Aktywni My na swoim facebookowym profilu.

Zmarłą wspominają jej przyjaciele, znajomi, władze miasta.

- Właśnie otrzymałem wiadomość o śmierci śp. Elżbiety Żurek. To niepowetowana strata dla rodziny, bliskich, znajomych oraz dla naszego miasta. Pani Elżbieta była bardzo zaangażowaną społeczniczką, potrafiącą skupić wokół siebie grono aktywnych osób. Ruda Śląska, a zwłaszcza dzielnica Ruda i tamtejsze liceum, bardzo wiele Jej zawdzięczają – napisał w mediach społecznościowych Krzysztof Mejer, wiceprezydent Rudy Śląskiej.

Wiceprezydent Krzysztof Mejer wspomina, że po raz pierwszy spotkał Elżbietę Żurek w 2017 roku, kiedy walczyła w obronie platanów na ulicy Mickiewicza.

- I choć nie przyłożyłem ręki do ich wycinki, zdrowo wówczas oberwałem. Spotkaliśmy się wtedy w LO. Wysłuchałem argumentów obrońców tych drzew i zablokowałem decyzję o wycince. Wtedy powstała na FB grupa Radzi Rudzie – wspomina Krzysztof Mejer

.

Wspomniana facebookowa grupa to jedna z lepszych źródeł informacji o mieście. Wszelkie informacje o wydarzeniach odbywających się w Rudzie Śląskiej, wypadkach, akcjach charytatywnych czy imprezach pojawiają się tam błyskawicznie. Informacje publikują tam mieszkańcy, a moderowaniem zajmowała się pani Elżbieta oraz jej mąż.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rudaslaska.naszemiasto.pl Nasze Miasto